Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lufcik do nieba. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lufcik do nieba. Pokaż wszystkie posty

sobota, 11 września 2021

Sobota z wnukami

Jest prawie połowa września a pogoda była dzisiaj jak w środku lata. Było piękne słońce, temperatura 24 stopnie Celsjusza, więc zabrałam moje słodziaki na lody i spacer. Zaszliśmy też do wesołego miasteczka, gdzie przekonałam się, że nie tylko życiowa karuzela mi nie służy. Przy wysiadaniu z samolotu obłapiałam się z  panem z obsługi, ale na to akurat narzekać nie będę, bo to była pewnie ostatnia okazja, żeby obejmował mnie młody chłopak.