Szukaj na tym blogu

sobota, 21 stycznia 2023

Kolorowy zawrót głowy

Pozwólcie że po moich martyrologicznych wyznaniach z poprzedniego postu pokażę Wam coś pozytywnego i ładnego.

Z okazji Mikołajków poszliśmy rodzinnie do Lumina Parku, który zainstalował się w Ogrodzie Botanicznym UMCS. Pogoda była bajkowa, bo 8 grudnia Lublin był zasypany śniegiem. "Tajemniczy ogród" z 200 punktami świetlnymi i tajemniczą, niezbyt głośną muzyką przeniósł nas w magiczny świat bajek i pięknie oświetlonej przyrody. Trochę ponad kilometrową trasę przedreptaliśmy w półtorej godziny. Chodzilibyśmy dłużej, ale Daniel w ekspresowym tempie obejrzał wszystkie instalacje i ponaglał nas, żebyśmy szli na pizzę. Adaś dla odmiany nigdzie się nie spieszył i kazał sobie robić zdjęcie pod każdym kwiatkiem. No ma coś z babki, która jest uzależniona kwiatkowo. Jakby ktoś się zmartwił, że w dobie kryzysu energetycznego marnuje się prąd, to na zasilenie wszystkich instalacji potrzeba 25 kilowatogodzin. Myślę, że jak na tak wiele przeżyć estetycznych nie jest to wygórowana cena. Drzewom i krzewom kolorowe światła nie zaszkodziły, a zwierzęta przeniosły się w nieoświetlone rejony Botanika, więc przyroda nie ucierpiała. Za to zwiedzający mogli poczuć się jak w bajce. Ja się tak czułam, choć stare ze mnie dziecko.























































































Nie udało mi się sfotografować wszystkich instalacji, bo mróz mroził mi palce, ale i tak zdjęć wyszło całkiem sporo. Mam nadzieję, że przyjemnie Wam się oglądało. 
Babciom odwiedzającym mojego bloga składam najserdeczniejsze życzenia z okzji Dnia Babci - niech Wam wnuki słodzą życie na codzień i od święta. I na dzisij to by było na tyle.


8 komentarzy:

  1. Hahaha co slepemu po oczach:))))) Najpierw na szybko przelecialam wszystkie zdjecia bez powiekszania i patrze a tu na zdjeciu nr.19 dziecko z czterema nogami:))))
    Zalozylam okulary, powiekszylam zdjecie i sie wydalo, ze to nie dziecko ma cztery nogi ale stoi przy nim babcia:)))))))
    Faktycznie bajkowe klimaty.
    Ja kombinowalam, zeby jechac na zimowy karnawal do Canandaigua (40 min od nas) i to wlasnie w obecny weekend jest ten karnawal. Ale Junior popatrzyl na mnie zdzwiony i mowi "mamo wyjrzyj przez okno, czy to jest zima??" No faktycznie tego co za oknem zima nazwac trudno. Ani grama sniegu, tyle, ze mokro bo deszcze popaduja (nie padaja, popaduja) prawie codziennie. Ale nie wywoluje wilka z lasu, bo wiem, ze w lutym na pewno sie to zmieni.
    Tak czy inaczej, dalam sobie spokoj z tym karnawalem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Star , zdradz proszę gdzie jeszcze można Ciebie podczytywać w tej całej coraz dziwniejszej blogosferze. Serdecznie pozdrawiam Joanna.

      Usuń
    2. Joanno dziekuje za zainteresowanie, odpowiedz niestety brzmi jedynie w komentarzach na doslownie kilku blogach.
      Pozdrawiam rowniez serdecznie i zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

      Usuń
    3. Ojej, ale szkoda takiego talentu. Niejeden raz, Twoje wpisy na blogu poprawiały mi humor w czasie choroby. Dosłownie parskałam śmiechem :)))) z Twoich ciętych ripost i zazdrościłam Ci tego.. a póżniej gdzieś zniknęłaś.
      Jakbyś kiedyś zmieniła zdanie, daj znać gdzie jesteś.. pamiętam nawet Twojego bloga kulinarnego, tam już też chyba nie bywasz?
      Dużo zdrowia Joanna (cichy czytacz;))))

      Usuń
    4. Na wszystko przyjdzie czas. Jeszcze wiele wycieczek przed Wami.

      Usuń
  2. BBM: Sympatyczny spacer!👏

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zapytam Syna czy był, bo nic nie mówił, a tam tak ładnie :)

    OdpowiedzUsuń