Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 sierpnia 2022

Nie dzieje się nic, bo nic się nie dzieje

Dawno nie zaglądałam na bloga, bo jakoś nie chce mi się pisać i Blogger mnie złości. Lato rozleniwiło mnie zupełnie, więc żyję sobie nieśpiesznie zawieszona między tym co jest a tym co było. Jest tak jak w tytule tego posta - nie dzieje się nic, bo nic się nie dzieje. Stare bidy wciąż ze mną są, ale nowych na szczęście nie ma. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość, bo coś mi się wydaje, że lepiej to już było. Kontempluję codzienność i wyłuskuję z niej radosne momenty, żeby móc się nią cieszyć.

piątek, 12 sierpnia 2022

Imiona moich "ludziów"

Billy The Artis

Straszna ze mnie baba, bo na komentarze odpowiadam po tygodniu, na maile jeszcze później, na blogach nie bywam, ale musicie mi darować, bo siedzę z grabkami pod swoją grzywką i porządkuję wspomnienia, ceruję marzenia i nieśmiało snuję plany. A że strasznie pojemna ta moja głowa i wspomnień  mam bezliku to urobiona jestem po pachy. Jednak nie narzekam, bo dobrze mi z tą wiwisekcją na żywym póki co organizmie. Zajmowanie się sobą jest jednak mniej stresogenne niż śledzenie tego co dzieje się na świecie, więc unikam bywania w internecie i interesowania się polityką. Wiem, znowu się powtarzam, ale takie są fakty.

sobota, 6 sierpnia 2022

Każdy ma swoją pieśń

źródło : internet
Jak już wielokrotnie pisałam, często zastanawiam się nad sobą, nad swoim życiem, nad swoimi wyborami i ich przyczynami. Urodziny to dobra okazja do podsumowań, ale także wspomnień. I tak przypomniała mi się pewna historia opisana przez afrykańskiego poetę, który nazywa się Tolba Phanem. Przypowieść tę czytałam wiele lat temu, ale bardzo zapadła mi w pamięć, więc często do niej wracam. Powtórzę ją, bo może przyda się komuś do jego własnych analiz, podsumowań i planów.

poniedziałek, 1 sierpnia 2022

I znowu o Adasiu, ale nie tylko

Adaś ma to do siebie, że choć jest przymilny to jednak mocno pilnuje swoich granic. Bywa więc, że nie odpowiada na pytania, na które nie chce odpowiedzieć albo gdy ma coś do przemyślenia i nie chce mu się gadać. Tak było i tym razem. Oboje szliśmy do OBI, bo babka uwielbia latać po marketach budowlanych. Nie, babka się nie skarży, bo aż taka bezczelna babka nie jest. W końcu to nikt inny tylko ona wymyśla dziadkowi coraz to nową robotę do której potrzebne są różne śrubki. Dzięki wymysłom babki dziadek nie może spokojnie gnuśnieć na fotelu, bo babka jest kreatywna w wymyślaniu "co by tu jeszcze zrobić", ale do realizacji pomysłów jest jej  niezbędnie potrzebny złotoręki dziadek.