źródło: internet |
Kiedy umarł mój Tata byłam młodą kobietą, więc nie rozmyślałam o tym, że też kiedyś umrę. Płakałam tylko nad nim. Ale odkąd zmarła Mama, myśli o mojej własnej śmierci na dobre rozgościły się w mojej głowie. I to nie są mili, chętnie witani goście, raczej tacy, których ciężko się pozbyć. Niestety takie są prawa natury, że co się rodzi, to też umiera, więc sprzeciwianie się temu, choćby tylko myślą, jest bez sensu.