Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 23 września 2013

Skończyło się lato




















Skończyło się lato, zaczęła się jesień. A u mnie wszystko po staremu. Czasu wciąż mi brakuje, więc skupiam się na tym, co nie da się odłożyć na później – życiem w realu. Zajęć mi nie brakuje, ale sił już tak. Chyba jednak się starzeję, bo na wszystko potrzebuję więcej czasu. Jestem jakaś spowolniona, zamyślona i najlepiej mi w łóżku z książką. Po ostatniej wizycie przyjaciółki mam co czytać, więc czytam.

Polecam książkę starszego Stuhra „Stuhrowie historie rodzinne”. Aktor opisuje historię swojej rodziny, zaczynając od pradziadków emigrantów, którzy zdecydowali się związać swój los z polskim Krakowem. Dużo w tej książce wątków historycznych, kulturowych, patriotycznych, które tworzą tło dla dziejów rodziny aktora. Miło się czyta tę sagę rodzinną, ale jeżeli ktoś szuka ekshibicjonistycznych wyznań, pikantnych szczegółów z życia Stuhrów, plotek o środowisku aktorskim, to raczej się rozczaruje. Stuhr nie sprzedaje nadmiernie swojej prywatności, ale taktownie opowiada o ludziach i czasach, w których żyli, o tym co w życiu ważne. „To właśnie rodzina nadaje sens naszemu życiu, uczy nas zachowań, postępowania wobec otaczającego świata, szacunku, tolerancji, pokazuje nam cele i wartości" – pisze, a ja w pełni się z nim zgadzam. 
 
Zainteresowanym skandalami i religią polecam „Kobiety w Biblii” J. Kelen i „Skandale w Biblii” J.P. Prevosta. Miłośników historii może zainteresować powieść Arturo Ortegi Blake „Joanna kobieta która została papieżem”. Mit? Historia? Trudno powiedzieć. Dobrze się czyta, ale jakoś nie porwała mnie bardzo ta książka. Może za dużo sobie obiecywałam po przeczytaniu notki o autorze.

Na koniec informacyjnie – Jacek Gaworski pojechał zawalczyć o swoje życie. Udało się , więc każdy, kto się do tego przyłożył chociaż grosikiem, może czuć satysfakcję.

„I to by było na tyle”, jak mawiał Stanisławski, spadam, bo robota czeka.

PADA  DESZCZ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz