Pogoda taka sobie. Trochę siąpi
deszczyk, ale, od czasu do czasu zza chmur wygląda nieśmiało
słońce. Biorę więc wnuka i idę na spacer. Ubrani w płaszcze przeciwdeszczowe poszukamy kasztanów,
najbardziej kolorowych liści i pośpiewamy sobie na całe gardło
nasz ostatni hit: „Nienie nie nie nienienienie nie, nie nie nie!”. Razem jest nam cudnie, więc żaden deszcz nie zepsuje nam zabawy. I już życie jest piękne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz