Szukaj na tym blogu

wtorek, 31 października 2023

Dzień dobry po długiej przerwie

 Blog zarósł pajęczynami, ale skoro wciąż tu zaglądacie, to może już pora się wyspowiadać, gdzie byłam jak mnie nie było. Dziękuję za pamięć i już się krótko spowiadam. 

Po pierwsze, to dużo przez te miesiące się działo i zwyczajnie brakowało mi czasu. Przed planowaną operacją  starałam się jak najlepiej wykorzystać dni mojej względnej sprawności, bo z tyłu głowy kołatała mi się myśl, że nie wiadomo jak długo jeszcze będę mogła chodzić na własnych nogach. 

Udało mi się odbyć wiele spotkań z przyjaciółmi, zaliczyć kilka wydarzeń kulturalnych, które odbyły się w moim mieście i nawet wyjechać na krótko do Zamościa. Poza tym obejrzałam mnóstwo filmów na Netflixe i przeczytałam multum książek. Książkoholizm świetnie pomagał mi walczyć z czarnowidztwem, bo jak się dużo czyta, to jest mniej czasu na głupie myśli. A odstawienie internetu bardzo sprzyja zachowaniu spokoju. Szczególnie, że w ostatnich miesiącach trwało przedwyborcze wariatkowo, a mnie wciąż ciężko przychodzi trzymanie się z daleka od polityki. Po drugie, nie chciało mi się pisać, bo, jak widzicie, wciąż lecę starą płytą i gram te same melodie, więc dałam Wam od siebie odpocząć. I, tak całkiem po trzecie, to skończyła mi się cierpliwość do Bloggera, który najpierw blokował mi dostęp do ulubionych blogów i możliwość komentowania oraz, jakby tego było mało, utrudniał tworzenie własnych postów. Dałam więc sobie spokój i odstawiłam na bok internety. 

Jednak muszę donieść (na wypadek gdybyście chciały zapalać mi wirtualną świeczkę), że wiadomości o mojej śmierci są mocno przesadzone, bo chociaż ledwie, to wciąż jeszcze żyję. 

To prawda, że za mną bardzo trudny czas, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko. Trzy operacje w siedem miesięcy to jednak nie przelewki. Moje serce i wątroba mocno odczuły te zabiegi medyczne, ale po raz kolejny przekonałam się, że siły psychicznej mam wciąż bardzo dużo. Dzięki temu jakoś przetrawiłam rozczarowanie, że mój wyprostowany kręgosłup dalej boli. Cóż, profesor zrobił co mógł i na razie musi mi wystarczyć, że nie jeżdżę na wózku. Bardzo to doceniam, bo dwa tygodnie na oddziale neurochirurgii były dobrą lekcją pokory. Powoli wracam do jakiej takiej sprawności i znów chodzę na spacery. Poniżej kilka zdjęć z jednego z nich.

 


















 
 
 
 

 I na dzisiaj to by było na tyle.
 

13 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia mamo❤️😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo przeszłaś, Basiu. Na pewno kosztowało Cię to wszystko wiele bólu, cięzkich chwil. Ale wychynęłaś na suchego przestwór oceanu. I jesteś. Płyniesz. Wiatr popycha Cię życzliwie naprzód. A słońce znowu lśni w Twych słowach.
    Cieszę się, że sie odezwałaś.I pozdrawiam Cię gorąco!*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście życie mnie trochę sponiewierało, ale po raz kolejny przekonałam się ile mam w sobie siły i jak wielu wokół przyjaznych ludzi. To bezcenne doświadczenie. A choroba jest częścią życia, więc trzeba się liczyć z tym, że czasem boli. Dziękuję Oleńko za serdeczność i również gorąco Cię pozdrawiam.

      Usuń
  3. Nareszcie :) Sporo się działo jak widać. Ale skoro wyszłaś z tego na dwóch nogach i chodzisz na spacery, to super! Człek nie wie ile ma siły, dopóki nie sprawdzi, cholerka...Nie jest to fajne, ale co zrobić, planeta taka.
    Basia, weź od czasu do czasu wrzuć znak życia, bom myślała, że zakończyłaś jednak ziemski projekt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż się odezwałam przed Zaduszkami, żeby nie wywoływać złego))) A mój ziemski projekt trochę skomplikowany, ale nie odpuszczam i pazurami trzymam się życia. Cieszę się z tego co mam, bo na własnej skórze odczułam jaką fantastyczną rzeczą jest móc chodzić na własnych nogach.

      Usuń
  4. Nareszcie. Pozdrawiam serdecznie. Joanna

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekałam.Zdrówka życzę. Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekałam.Zdrówka życzę. Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pamięć i życzenia. Za komentarz również, bo jesteś jedną z nielicznych, które zostawiły swój ślad. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń