Szukaj na tym blogu

piątek, 30 grudnia 2011

Podsumowania





















Gdybym miała podsumować mijający rok, to powiedziałabym jak ks. Adam Boniecki: „Kiedy Pan Bóg daje komu jedną nogę krótszą, to w ramach rekompensaty daje mu też jedną nogę dłuższą.

I tak, w mijającym roku fizycznie czułam się dość paskudnie, ale spotkało mnie też wiele dobrego.

Na świat przyszedł cudny chłopczyk, którego pokochałam całym sercem.
Daniel - 26. 12. 2011 r.






















Cieszyłam się bliskością tych, których kocham najbardziej. Zaznałam wiele życzliwości od przyjaciół i znajomych. 
Spotkałam na swojej drodze paru dobrych ludzi. 
Pokonałam parę własnych ograniczeń i zarobiłam trochę pieniędzy

Czego bym chciała w nadchodzącym 2012 roku?Żeby nie był gorszy niż ten, który mija. A gdyby jeszcze, Najwyższy doszedł do wniosku, że wyrobiłam już limit na hiobowe przypadłości i zechciał pomóc, to byłabym naprawdę wdzięczna i szczęśliwa.

Czego życzyłabym Światu? Tego samego, czego życzę sobie; dobrej kondycji, dużo miłości, świętego spokoju, mądrości a nie tylko wiedzy, harmonijnego rozwoju, odczuwania radości istnienia, dbania tylko o to co naprawdę ważne.

FraZa04



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz