Szukaj na tym blogu

piątek, 23 grudnia 2011

Bareja to przepowiedział

W znanym filmie Stanisława Bareji pt. „Poszukiwany, poszukiwana” główny bohater, przebrany za pomoc domową o imieniu Marysia, trafia na służbę do bimbrownika podającego się za naukowca. Bimbrownik nie ma wielkich wymagań, oczekuje od Marysi jedynie kupowania dużych ilości cukru. Kiedy Marysia dopytuje się, dlaczego nie może kupić większej ilości cukru w jednym sklepie tylko musi jeździć po całym mieście, bimbrownik wyjaśnia jej, że bada zawartość cukru w cukrze w zależności od rożnych czynników geo jakichś tam.


Ta filmowa scenka przypomniała mi się, gdy robiłam świąteczne zakupy i czytałam na etykietkach skład produktów. Wychodzi na to, że, w 1973 Bareja przewidział, że po 2000 roku trzeba będzie sprawdzać zawartość; cukru w cukrze, mięsa w mięsie, mięsa w wędlinie, sera w twarogu, masła w maśle, kakao w kakao, maku w masie makowej, itp., itd.

Wychodzi na to, że w większości pięknie zapakowanych produktów kryje się jajo niespodzianka. Na kolana powaliła mnie masa serowa z zawartością 12% sera. Zastanawiam się, dlaczego konsumenci kupują takie bezwartościowe produkty i oddają pazernym producentom żywności swoje ciężko zarobione pieniądze i zdrowie. Jak tak dalej pójdzie, to ludzie tak dobrze się zakonserwują spożywanym jedzeniem, że po śmierci nie będą się rozkładać i może nawet będą świecić.

Dlatego z okazji nadchodzących świąt, życzę wszystkim, którzy zaglądają na mój blog, żeby mieli zawsze 100%; życia w życiu, miłości w miłości, zdrowia w zdrowiu, przyjaźni w przyjaźni, cukru w cukrze oraz żeby unikali wszystkiego co bezwartościowe. Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.

1 komentarz:

  1. Wedlug badan czas rozkladu cial bieze dluzszy czas wlasnie przez konserwanty. To nie jest zart!

    OdpowiedzUsuń