Ta filmowa scenka przypomniała mi się, gdy robiłam świąteczne zakupy i czytałam na etykietkach skład produktów. Wychodzi na to, że, w 1973 Bareja przewidział, że po 2000 roku trzeba będzie sprawdzać zawartość; cukru w cukrze, mięsa w mięsie, mięsa w wędlinie, sera w twarogu, masła w maśle, kakao w kakao, maku w masie makowej, itp., itd.
Wychodzi na to, że w większości pięknie zapakowanych produktów kryje się jajo niespodzianka. Na kolana powaliła mnie masa serowa z zawartością 12% sera. Zastanawiam się, dlaczego konsumenci kupują takie bezwartościowe produkty i oddają pazernym producentom żywności swoje ciężko zarobione pieniądze i zdrowie. Jak tak dalej pójdzie, to ludzie tak dobrze się zakonserwują spożywanym jedzeniem, że po śmierci nie będą się rozkładać i może nawet będą świecić.
Dlatego z okazji nadchodzących świąt, życzę wszystkim, którzy zaglądają na mój blog, żeby mieli zawsze 100%; życia w życiu, miłości w miłości, zdrowia w zdrowiu, przyjaźni w przyjaźni, cukru w cukrze oraz żeby unikali wszystkiego co bezwartościowe. Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.
Wedlug badan czas rozkladu cial bieze dluzszy czas wlasnie przez konserwanty. To nie jest zart!
OdpowiedzUsuń