Początek grudnia to czas wypełniania adwentowych kalendarzy, wywracania domów do góry nogami w poszukiwaniu kurzu i uśpionych pająków, bo to przecież nasza świąteczna tradycja. Mnie te rzeczy nie dotyczą, bo jakiś czas temu wrzuciłam na luz i odtąd żyję sobie jako nieperfekcyjna pani domu.