Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smutki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smutki. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 lutego 2021

Chciałabym odlecieć i wrócić dopiero jak będzie normalnie

Zamilkłam na dłużej, bo chwilowo nie mam nic budującego do powiedzenia. No może tylko to, że mamy piękną zimę, ale to i bez mojego gadania wszyscy wiedzą. Reszta to smuty, melancholie i nostalgie w ilościach hurtowych, więc nastrój mam kiepściutki. Nie jestem oryginalna, bo podobnie ma większość bliższych i dalszych mi ludzi. I to też mnie smuci. Chciałabym móc odlecieć gdzieś daleko i wrócić dopiero jak będzie normalnie. Jestem bardzo zmęczona tym staraniem się o dobre samopoczucie. Tym bardziej mam dość, że mój starczy organizm mnoży przeszkody i wcale ze mną nie współpracuje. Ostatni rezonans dobitnie pokazał, że jestem ruiną i to niezbyt trwale zakonserwowaną.