Szukaj na tym blogu

sobota, 24 października 2020

Proszę, niech rząd już się o mnie nie troszczy

Jak powszechnie wiadomo, są dwa rodzaje ludzi tj. ci, którzy myślą, że rząd działa w ich interesie oraz ci, którzy myślą, więc sprawdzają, co niby dla ich dobra rządzący robią. Nie wiem, do jakiej grupy należy większość moich Czytelniczek. Znam niezbyt wielką grupę osób czytających bloga, ale ze statystyk wynika, że liczba wejść na bloga waha się w przedziale od 100 do  250 odsłon dziennie, więc może to, co tu napiszę, trafi do większej liczby ludzi. Postanowiłam podzielić się kilkoma informacjami, żeby zwrócić uwagę na to, co obecnie się dzieje. I prosić, żeby każdy czytający te słowa zechciał sprawdzić w jakiej rzeczywistości za chwilę przyjdzie mu żyć. Po co mam się sama denerwować, jak mogę w towarzystwie))) Ja należę do tych ludzi, którzy wiarę praktykują  wyłącznie w aspekcie duchowym, a w pozostałych sferach życia wolą mieć wiedzę. Uważam też, że wiedzą należy się dzielić, żeby inni też mogli skorzystać, sprawdzić, zastosować. Po tym przydługim wstępie, pora na konkrety.

W Polsce od czwartku trwają protesty związane z decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie "aborcji eugenicznej". Wczoraj w 60 miastach Polski odbyły się mniej lub bardziej liczne manifestacje kobiet i organizacji kobiecych. Czy sytuacja się rozwinie i będzie miała skalę "protestu czarnych parasolek"? Nie wiem, bo przecież mamy pandemię, a pandemią można już przykryć wszystko, nawet tak WIELKI WSTYD, jakim było to orzeczenie.  Zgodnie z obostrzeniami wydanymi przez rząd spotykać można się tylko w grupie 5 osób, a policja coraz lepiej wynagradzana chętnie manifestuje swoją siłę i przywraca porządek. W ubiegły czwartek policjanci dali popis siły, bo atakowanie protestujących kobiet i ganianie za małolatami bez maseczek jest jednak bezpieczniejsze i lepiej płatne niż ściganie przestępców. Przestrzegający prawa obywatele najlepiej niech siedzą w domu i oglądają wiadomości, żeby ani na chwilę nie przestali się bać.

A tymczasem władza w trosce o obywateli przygotowała stosowne przepisy ujednolicając przepisy epidemiczne. Dz. U. 2020 poz. 1845 OBWIESZCZENE MARSZAŁKA SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia8 października 2020r.w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi

Na 41 stronach spisane jest prawo, które pozwala organom państwowym zarządzać naszym zdrowiem i życiem w sytuacji epidemicznej. Wraz z ogłoszeniem w dzienniku ustaw te przepisy będą dotyczyły  nas wszystkich. W trosce o tych  szczególnie nierozgarniętych obywateli, którzy nie przyjmują wszystkiego na wiarę, którzy zadają pytania i nie na wszystko chcą się zgodzić jest taki przepis.

Art.36.1.22)Wobec osoby, która nie poddaje się obowiązkowi szczepienia, badaniom sanitarno-epidemiologicznym, zabiegom sanitarnym, kwarantannie lub izolacji obowiązkowej hospitalizacji, a u której podejrzewa się lub rozpoznano chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób, może być zastosowany środek przymusu bezpośredniego polegający na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków.2.O zastosowaniu środka przymusu bezpośredniego decyduje lekarz lub felczer, który określa rodzaj zastosowanego środka przymusu bezpośredniego oraz osobiście nadzoruje jego wykonanie przez osoby wykonujące zawody medyczne. Każdy przypadek zastosowania środka przymusu bezpośredniego odnotowuje się w dokumentacji medycznej.3.Lekarz lub felczer może zwrócić się do Policji, Straży Granicznej lub Żandarmerii Wojskowej o pomoc w zastosowaniu środka przymusu bezpośredniego. Udzielenie pomocy następuje pod warunkiem wyposażenia funkcjonariuszy lub żołnierzy w środki chroniące przed chorobami zakaźnymi przez tego lekarza lub felczera.4.Przed zastosowaniem środka przymusu bezpośredniego uprzedza się otym osobę, wobec której środek przymusu bezpośredniego ma być zastosowany, i fakt ten odnotowuje się w dokumentacji medycznej. Przy wyborze środka przymusu bezpośredniego należy wybierać środek możliwie dla tej osoby najmniej uciążliwy, aprzy stosowaniu środka przymusu bezpośredniego należy zachować szczególną ostrożność idbałość odobro tej osoby.5.Przymus bezpośredni polegający na unieruchomieniu może być stosowany nie dłużej niż 4godziny. Wrazie po-trzeby stosowanie tego przymusu może być przedłużone na następne okresy 6-godzinne, przy czym nie dłużej niż 24godziny łącznie.6.Przytrzymywanie jest doraźnym, krótkotrwałym unieruchomieniem osoby zużyciem siły fizycznej.7.Unieruchomienie jest dłużej trwającym obezwładnieniem osoby zużyciem pasów, uchwytów, prześcieradeł lub kaftana bezpieczeństwa.8.Przymusowe podanie leku jest doraźnym lub przewidzianym w planie postępowania leczniczego wprowadzeniem leków do organizmu osoby bez jej zgody.  

Widzicie? Nawet jak nie będziecie chcieli, to władza zrobi Wam dobrze i będzie Was leczyć. Bo WŁADZA wie lepiej. A jak już tacy zaopiekowani będziecie sobie leżeć w obszernym kaftaniku, jak noworodek w rękawiczkach niedrapkach, to może przypomnicie sobie, jak mówiliście: co mnie obchodzi jakaś tam Konstytucja, gdzieś mam protesty o wolne sądy, mnie polityka nie interesuje, lekarze wiedzą co robią... itp. itd. 

Możecie oczywiście uniknąć kłopotów i zastosować się do wszystkiego, czego rządzący od was oczekują. Ale skoro rządzący chcą dla nas tak dobrze, to dlaczego ujednolicenie przepisów, które mają chronić społeczeństwo przez złym covidem przykryły aferą Trybunału Konstytucyjnego dot. aborcji eugenicznej? Co tacy są skromni, że nie chcą się pochwalić, jakie dobre prawo uchwalili? Skromni nie są, ale swoje wiedzą. Jak już jakiś kumoter znajomych królika założy spółkę, żeby kupować szczepionki, to się wszystkich obowiązkowo i oczywiście dla ich dobra zaszczepi, a co będzie się działo dalej z tymi zaszczepionymi to już nie ważne. Ręka do góry, kto wie, że firmy farmaceutyczne są zwolnione z długofalowych skutków ubocznych wywołanych przez szczepionkę? A o tym, że banki namawiają obecnie na lokaty strukturyzowane z inwestycją w firmy produkujące szczepionkę, bo to świetny interes? A jak jest interes, to trzeba to wykorzystać. Wirusolodzy wiedzą, że koronawirusy mutują (w Polsce mamy obecnie 5 typów wirusa), więc stworzenie skutecznej szczepionki i jeszcze w tak krótkim czasie graniczy z cudem. Ale dla kasy nie takie cuda się robiło. Wystarczy przypomnieć sytuację ze świńską grypą w roku 2009 i rekomendacje WHO, żeby wszystkich wyszczepić, bo inaczej będziemy masowo umierali. I co? Warto było tego słuchać? Rząd Tuska i ówczesna minister Ewa Kopacz nie dała się przestraszyć i powiedziała, że dopóki nie będzie pewności, że lekarstwo nie jest gorsze od choroby, to Polska szczepionek nie kupi. I to była jedna z najlepszych decyzji tego rządu. Teraz sytuacja się zmieniła, bo zastosowano więcej instrumentów, żeby ludzi ogłupić, przestraszyć i uczynić bezwolnymi. Pandemia jest, ale to ile na niej niektórzy zarobią spowoduje, że jeszcze długo nie będziemy mogli o niej zapomnieć. Tym bardziej, że jest cała rzesza ludzi, którzy tak się boją, że myślenie zastąpili atakowaniem każdego, kto nie podziela ich strachu i nie dmie w rządową tubę. I co? I strach, strach rany boskie. O tych, którzy umierają codziennie, bo nie mogą się leczyć, nikt gadał nie będzie. Teraz priorytetem jest covid i koniec. Onkologia prawie stoi, chociaż na raka dziennie umiera około 400 osób, ale teraz nie oni są ważni. Kobiety mają rodzić niepełnosprawne dzieci, żeby te umierały w cierpieniu, ale dla tych dzieci, które już są na świecie nie ma pieniędzy, żeby im ulżyć. Szlachetność w wykonaniu bigotów jest rodem z piekła, ale ci mają zbyt ciasne umysły, żeby to pojąć. Widocznie rządzący mają ten sam problem, ciasnotę umysłową.

To jeszcze z innej beczki. Rządzący twierdzą, że wszystkie restrykcje służą tylko temu, żeby społeczeństwo się nie zakażało i było zdrowe, bo zdrowie obywateli jest naczelnym priorytetem rządzących. No, nie wierzę i grosza bym za to nie dała. Mam przykład z dziedziny chorób zakaźnych.  Jak szanowny rząd wytłumaczy, że od lat ogranicza środki na leczenie Polaków zakażonych wirusami zapalenia wątroby chociaż wirus zapalenia wątroby jest bardziej zakaźny niż hiv? W 2018 roku podczas dużej akcji informacyjnej ujawniono, że 165 000 osób choruje na WZW typu C, 500 000 pacjentów miało WZW typu B. Polskie Towarzystwo Hepatologiczne od lat bije na alarm, bo tych, którzy mają wirusa nie ma jak leczyć a z roku na rok przybywa ich w postępie geometrycznym. W kolejce do leku czeka się latami. A co jest jeszcze gorsze, rośnie rzesza ludzi zakażonych, którzy nie wiedzą o tym, że są zakażeni i zakażają innych. Chyba, że tak jak ja, ktoś ma szczęście do nieszczęścia i od razu ciężko zachoruje. Znam temat bardziej niż bym chciała, bo miałam nieprzyjemność zachorować i jeszcze zarazić męża. Do szpitala zakaźnego trafiłam, gdy moje próby wątrobowe wyleciały w kosmos (ALT - 760 norma do 40, ASP 840 norma  norma do 40, GGTP 353 norma do 35). Następnie szpital nasłał na moją rodzinę Sanepid, który nakazał się przebadać, oczywiście na własny koszt. Na szpital, który podczas operacji wszczepił mi wirusa (zachorowałam książkowo 6 tygodni po operacji czyli momentu zakażenia) żadnych restrykcji nikt nie nałożył. Bo wiecie, szpital państwowy, a rodzina prywatna))) Na szczęście z całej rodziny zakażony okazał się tylko mąż. Potem nikt się specjalnie nami nie interesował. Zakazić się wirusem zapalenia wątroby wcale nie jest trudno chociaż zakaża się przez krew. Wystarczy np. lekko skaleczoną ręką dotknąć czegoś, czego wcześniej dotykała osoba zakażona, która też miała przerwany naskórek albo wirusa na rękach, wystarczy pójść do fryzjera, który nie odkazi maszynki do golenia, skorzystać z usług dentysty, który ma stary sprzęt do sterylizacji, manikiurzystki,  kosmetyczki, zrobić sobie tatuaż. Wystarczy seks bez zabezpieczenia i już transmisja wirusa się rozszerza. Jak można się leczyć, gdy placówki zajmujące się leczeniem chorób zakaźnych są tak oblężone, że ostatnie miejsca na grudzień są rezerwowane przez pacjentów już w styczniu? To temat na całą książkę. Mój mąż był zakwalifikowany do leczenia w drugiej kolejności (tzn. wirus zniszczył mu wątrobę w sposób znaczny, ale nie miał marskości). Na lek czekaliśmy dwa lata i cztery miesiące. Pomyślcie ile osób mógłby w tym czasie zarazić, gdyby nie wiedział o chorobie. Ja ze skutkami zakażenia borykam się do dziś, bo to nie jest lekka choroba. Niesprawna wątroba rujnuje cały organizm, a nie ma jak się leczyć, bo wszystkie leki obciążają wątrobę i koło się zamyka.

Niestety rząd dba o obywateli bardzo wybiórczo i wyłącznie tak, jak mu to pasuje, rządowi nie obywatelowi. Dlatego ja nie wierzę temu rządowi i każdemu następnemu też będę patrzyła na ręce. Boję się myśleć, jak dalej rozwinie się sytuacja, bo to co obserwuję dookoła przypomina sen wariata dyletanta, który wprawdzie nie ogarnia sam siebie, ale chce rządzić innymi.  

Ponieważ poruszałam na blogu temat głęboko niepełnosprawnych dzieci, to pozwalam sobie przypomnieć tego posta.

Link BO ŻYCIE JEST BEZ ODWROTU

I na dzisiaj to by było na tyle.

 

85 komentarzy:

  1. Basiu - dziekuje ci za ten post. Narod jest oglupiany, zastraszany i manipulowany klamstwami codziennie ( zreszta wszedzie ) , mam jednak nadzieje, ze wybudzi sie zanim " rzad dla ich dobra" dokona masowego wyniszczenia. Co ciekawe , wiekszosc zajadlych przeciwnikow Pisu , rowniez wierzy, ze wszystko co sie dzieje wokol nich jest konieczne i potrzebne. Takie swoiste " jestem przeciw , ale nawet za! " - trawestujac " wieszcza".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Kitty, ja jestem bardziej zła na tych, którzy zagłosowali na PiS niż na Kaczyńskiego. On bawi się władzą i dla władzy zrobi wszystko. A co zyskało to stado owiec i baranów?

      Usuń
    2. Dokladnie ! Tyle ze wiele osob dalo sie zwiesc " polska narracja" , " dla dobra kraju" , " dla dobra narodu" i tym podobnymi haslami. PIS to po prostu kon trojanski , ktory wjechal w calej paradzie i przy oklaskach , a teraz wreszcie moze juz zaczac wyzynac w pien .

      Usuń
  2. Od samego poczatku czyli od marca mowilam i ostrzegalam do czego to prowadzi. Pisalam tak u siebie na blogu jak i w komentarzach u innych. Zostalam wysmiana, okrzyknieta idiotka, ktora nie wierzy nauce. A nawet jedna bardzo wyksztalcona osoba napisala "a kto by teraz myslal o polityce i ekonomii" wszyscy krzyczeli "zamknac wszystko i wszystkich, zabic dechami i poprawic siekiera". W rezultacie ja zeszlam do podziemia i tak mi dobrze, madrzy niech sie madrza ale juz nie moim kosztem.
    Nareszcie wyglada na to ze doczekali tego co chcieli od poczatku - niech im bedzie na zdrowie!!!
    Tylko czemu dzieki tym rzekomo wyksztalconym maja cierpiec cale rzesze niewinnych na calym swiecie? To jest niesprawiedliwe ale Zydzi tez szli do komor gazowych grzecznie i w milczeniu wierzac ze to dla ich dobra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety miałaś rację. Covid jest bardzo groźny - odbiera ludziom rozum. Dzisiaj byłam na spacerze w parku, więc zsunęłam sobie maseczkę, żeby złapać trochę tlenu. Wyobraź sobie, że czepiła się mnie zamaskowana emerytka, żebym włożyła maseczkę, bo jest nakaz i ona nosi. Wyjaśniłam grzecznie, że na terenach zielonych nie mam obowiązku nosić maseczki,ale to jej nie przekonało. Żebyś widziała jej spojrzenie. Cud, że mnie wzrokiem nie u trupiła. A ja naprawdę staram się nie straszyć ludzi. Niestety ci najgłośniej krzyczący o poszanowaniu ich praw sami nie szanują innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo Basiu trzeba bylo przepytac i przeszukac emerytke na okolicznosc posiadania dodatkowej maski oraz plynow dezynfekujacych na wypadek gdy obecny namordnik bedzie miala na sobie dluzej niz 2 godziny. Dodatkowo moglas poprosic zeby zademonstrowala czy potrafi zakladac maske i zdejmowac z zgodnie z zaleceniami medycznymi. Oraz gdzie te skazona maske ma zamiar wyrzucic:)))

      Usuń
    2. Star, ja nie lubię kopać się z koniem, więc nie wchodziłam w dalszą dyskusję tylko sobie poszłam. Mogę zrozumieć, że ktoś się bardzo boi. Respektuję to, że żyjąc w społeczeństwie nie mogę myśleć tylko o sobie i powinnam szanować prawa innych ludzi, wiec także czyjś strach. Ale. Tego samego mam prawo oczekiwać od innych. Ta kobieta patrzyła na mnie z nienawiścią, bo chyba jej zdaniem ona była ta ważniejsza i z większym prawem do życia. Mogła przecież zapytać grzecznie z jakiego powodu zdjęłam maseczkę, mogła chociaż przez chwilę przyznać mi takie same prawa jakich chciała dla siebie. Nie. Ona odpowiedzialność za swój strach przerzuciła na mnie. Ja też się boję. W 1993 roku przeżyłam grypę, po której dostałam zapalenia mięśnia sercowego. Jestem w grupie ryzyka, bo mam chore serce, bardzo upośledzoną odporność i kilka chorób, które bardzo obciążają organizm. No i jestem już stara. Ale nie uważam, że mój strach jest ważniejszy niż prawa innych ludzi. Nie rzucam się innym do gardła, bo czują się źle z tym, że się boję. Wszystkim nam potrzeba więcej życzliwości i rozumu. Niestety brakuje i jednego i drugiego.

      Usuń
  4. No właśnie ta miłość rządu i jego troska o nas sprawiła, że jestem, gdzie jestem. Tutejszy rząd też się troszczy o obywateli, ale w mniej duszący sposób i jest mi dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rządzący uważają, że jesteśmy za mało świadomi, mało inteligentni i ubezwłasnowolnieni.
    Ja tez poproszę, by rządzący przestali się o mnie troszczyć, bo gdy rzeczywiście potrzeba pomocy, to są jak te 3 małpy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, uważam, że już dawno Polacy zgodzili się na ubezwłasnowolnienie. Wiesz, jak się kogoś kupi, to potem można nim rządzić jak swoją własnością. Pamiętam, że jak latałam na protesty w sprawie sądów i TK, to niektóre moje znajome pukały się w głowę. Teraz jak upolityczniony TK wydał wyrok zakazujący aborcji eugenicznej, a Sejm przyjął ustawy covidowe to one są oburzone, bo jak to tak. Tak to! Trzeba było protestować wcześniej. Przeszkadzała "ciepła woda w kranach" to teraz mamy z PiS manewry i wojnę.

      Usuń
  6. No cóż. Przerażające.
    Gdzieś są jakieś listy głosujących za ustawami?
    Szkoda, że dla kandydujących na posłów nie ma testów na inteligencję, albo czegoś w rodzaju poselskiego egzaminu maturalnego. Nie, żeby to wyeliminowało wszystkich idiotów, ale może jakąś część?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy mogę skopiować tę część dotyczącą Dz. U. 2020 poz. 1845 OBWIESZCZENiE MARSZAŁKA SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 8 października 2020r.w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi,
      do siebie na blog?

      Usuń
    2. PiS postawił na tę najbiedniejszą i najmniej wykształconą część społeczeństwa, więc ogłupiał, szastał publicznym pieniądzem i drugi raz wygrał. Teraz kasy już nie ma, to trzeba ludzi wziąć za twarz, więc biorą. A różni dobrze ustawieni ziomkowie robią kokosowe interesy na pandemii, wiec pandemia będzie trwać. Najgorsze jest to, że z powodu braku organizacji ucierpią najbardziej chorzy, bo dla nich zabraknie miejsca w szpitalach. W lubelskim szpitalu wojewódzkim pacjent przesiedział 6 dni, czekając na test. Nikt go nie leczył, bo on ciągle czekał na przydział, czy będzie leczony czy nie. Na szczęście wyzdrowiał sam.To byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne, bo w tym czasie innego pacjenta wozili po całym województwie, żeby znaleźć mu miejsce w szpitalu.

      Usuń
  7. Nie ufam temu rządowi nawet tyle, co brudu za paznokciem!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, widziałam te 'dodatki', podesłał mi je kumpel, masakra. Ktoś nas ubezwłasnowolnił pod naszym nosem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Media siedzą cicho, bo widocznie tak trzeba. Temat aborcji po raz kolejny przykrył inne ważne sprawy. Teraz rządzący mają już dwa dyżurne tematy, którymi przykryją to, co chcą zrobić naprawdę. TVP emituje usłużnie filmy o przerywaniu ciąży, dzieciach uratowanych z aborcji i moralizuje o świętości życia. A potem to już trzeba będzie tylko zrzucić na protestujące kobiety odpowiedzialność za rozszerzanie się epidemii i rządowi się znów upiecze.

      Usuń
  9. skandalem jest stan służby zdrowia. ale i przed pandemią ludzie masowo umierali na raka i nie było badań. cowid sprawę jeszcze pogorszył. tak covid jest niebezpieczny i będzie dopóki nie znajdziemy lekarstwa. nie chce zachorować i nie życzę nikomu. wkurza mnie bagatelizowanie sprawy zwłaszcza z pozycji kanapy z daleka od szpitali, karetek etc domagacie się szacunku, same nie szanując czyjegoś strachu, poczucia bezpieczeństwa. inną rzeczą jest wykorzystywanie pandemii do celów politycznych. na to nie ma mojej zgody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanuje strach, bo sama boje sie kotow, co nie oznacza, ze domagam sie od innych pozbycia sie kotow. Nie wiem na ile sledzisz, czytasz dokumentacje WHO i CDC dotyczaca virusa Covid-19 ale ja sledze i czytam. Ten wirus do dzis nie zostal wyodrebniony, wyizolowany jako odrebna jednostka od wszelkich innych wirusow SARS czy tez zwyklej grypy.
      Jesli masz inne wiadomosci to bardzo prosze podaj link tutaj ale licze na to, ze bedzie to link potwierdzajacy badania wirusa metoda Koch's Postulates, ktora zawiera cztery specificzne kryteria wymagane do ustalenia stosunku mikrobow do choroby. Jest to do tej pory jedyny sposob wyodrebnienia wirusow. Z moich zrodel (WHO, CDC) wynika, ze nie ma takich badan oraz oczywiscie ich wynikow.
      Sam test tez o niczym nie swiadczy, ogladalam wywiad z jego wynalazca. Kary Mullis wyraznie mowi w tym wywiadzie, ze test nie sluzy do diagnozowania, owszem wykazuje ze badany organizm zawiera zespol bakterii, ale ich nie wyodrebnia specyficznie na tyle aby zdiagnozowac chorobe. Wszyscy dookola sie testuja nie majac pojecia, ze to jest gowno warte. Podaje link do zrodla:
      https://bpa-pathology.com/covid19-pcr-tests-are-scientifically-meaningless/?fbclid=IwAR1Q7mhgcEjU8F1r-IKSUL8Ms77XCb8KFVJDjSrMoIPvMVBS8-jIZ3KnNu4
      Konczac podkreslam, ze nie mam nic przeciwko tym co sie boja. Nic mi do cudzych strachow, bo jak wyzej mam wlasny.
      Ntomiast mam wiele do ograniczenia mojej osobistej wolnosci tylko dlatego, ze ktos inny sie boi... najczesciej bezpodstawnie.

      Usuń
    2. Ten link, ktory zamiescilam zawiera wiele innych wartych przeczytania linkow. Serdecznie polecam.

      Usuń
    3. Star, bezcelowe jest podawanie linkow osobom, ktore nie znaja angielskiego i nie maja mozliwosci ani porownac ani poszerzyc swej wiedzy w oparciu o setki zrodel , a opieraja ja jedynie na oficjalnym przekazie z mediow - takiej propagandy jaka uprawiaja obecnie media w Europie nie bylo od czasow Goebbelsa. Wszystko idzie przez ten sam filtr - wiec wszedzie podaja to samo. Zadne niezalezne badania, czy informacje sprzeczne z wytycznymi nie sa publikowane, ale poza tym obiegiem istnieja jeszcze niezalezne stacje radiowe, internetowe , ktore publikuja wypowiedzi tysiecy renomowanych naukowcow i co z tego, jak media oficjalne milcza jak zaklete - jedyne co robia, to nakrecaja spirale strachu liczbami wzietymi z ksiezyca i sztucznie podbijaja statystyki " zakazonych" . Dzieki za linki.

      Usuń
    4. Kitty V zna angielski. Jeszcze jest tu jedna osoba, ktora jest nauczycielka angielskiego. Tych dwoch osob jestem pewna, co do innych? nie wiem. Tak czy inaczej, ludzie uzywaja tlumaczen google jesli koniecznie chca sie czegos dowiedziec/nauczyc. Wiedza nie boli, niewiedza bywa smiertelna.

      Usuń
    5. Star❤ jutro poczytam, dzięki

      Usuń
    6. Dzieki Dreamu, poczytaj. Jak bedziesz chciala to ja mam cala kopalnie interesujacych informacji.

      Usuń
  10. Kto z waszych znajomych jest lub był chory? w obawie o kogo umierałyście ze strachu? a może same chorowałyście? najlepiej ciężko z dusznościami w szpitalu...i w karetce w kolejce kilkugodzinnej pod polskim szpitalem, gdzie modlisz się, choć jesteś niewierząca, żeby cię ktoś osłuchał, prześwietlił URATOWAŁ, z tamtej pozycji wszystkie linki można sobie w dupę wsadzić.
    Aktualnie protestuję przeciwko pisiorom i TK i klechom, od czwartku w moim mieście w tłumie kilkutysięcznym z maską na pysku! biegam po mieście i drę ryja wspierając młode kobiety, wszystkie kobiety, a Wy co robicie?? zwłaszcza ty Kitty-katty??? obok jadu lejącego się z komentarzy?? bo od Star niczego nie oczekuję, powinna siedzieć w domu i dbać o siebie. Pozdrawiam #strajkkobiet #jebaćpis #wypierdalać #tojestwojna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. V. - gdzie tu widzisz lejacy sie jad? Pytasz Kto byl chory? JA bylam na to chora - potwornie chora - okropnie mnie trzymalo, potworny kaszel i dusilo tak, ze myslalam ze zejde. I co z tego pytam sie??? Jak chcesz sobie wsadzac linki w dupe to wsadzaj - ja tylko nie chce aby mojej mamie, synowi i rodzinie czy mnie ktos wsadzal sila igle od strzykawki, podajac srodek o dlugofalowym niewiadomym dzialaniu ubocznym. A protesty przeciwko klechom i tej reszcie gowno daja - to jest tylko przykrywka . Wy latacie i protestujecie, zdzieracie gardla - a za waszymi plecami przechodza duzo bardziej smiertelne ustawy.

      Usuń
    2. No to gratuluję podejścia. Widocznie nie kumasz związku przyczynowo-skutkowego. Zaraza przejdzie, kiedyś przejdzie a prawo pozostanie, zarówno to o zakazie aborcji, jak o przymusowym leczeniu!!! Pytam się co Ty robisz? skoro wychodzenie na ulice gówno dają?

      Usuń
    3. żeby było jasne oczywiście przeczytam zalinkowane info. Ale mam tez pytanie, co proponujesz w zamian za noszenie maseczek, rękawiczek i dystansu?

      Usuń
    4. V. ja ci nic nie proponuje - ale trafilas w punkt- zaraza przejdzie , a to co oni uchwalili pozostanie. Tylko pytanie ktora ustawa tak naprawde zawazy na zyciu Wszystkich? Nie wiem czy pamietasz , ale nie mieszkam w PL , wiec nie moge protestowac butami - moge jedynie wirtualnie dzielic sie wiadomosciami. Owszem ta ustawa TK jest karygodna , ale w ogolnym rozrachunku nie najwazniejsza, ten post jest Macosze Ustaw nie o jej corkach .

      Usuń
    5. Aha - a propos co proponuje w zamian : model szwedzki! Zadnych masek, mycie rak i wieksza ochrona starszych - i to wszystko. Tam nie ma zadnej pandemii - umieralnosc normalna , ludzie pracuja normalnie, jezdza transportem publicznyn , ucza sie i zyja normalnie. Jedyny rzad, ktory poddal sie zarzadzeniom odgornym. Tak - globalnie ustalonym . I dlatego w mediach o Szwecji CISZA. Tak sie sklada, ze mam tam rodzine i wiadomosci z pierwszej reki. A poza tym mozna sobie obejrzec aktualne filmy na youtubie - w czasie rzeczywistym.

      Usuń
    6. V przeczytałam komentarze, ale wspomnianego przez Ciebie jadu też się nie dopatrzyłam. W odpowiedzi na komentarz Star napisałam, dlaczego też się boję. W rodzinie mojego zięcia kilka osób miało koronawirusa. Osiemdziesięcioletni ojciec kuzyna zmarł. Był osobą leżącą po udarze. W szpitalu pod respiratorem leży nauczycielka mojego wnuka. Ja nie bagatelizuję tego co się dzieje tylko nie zgadzam się, żeby ktoś decydował za mnie i specjalnie siał panikę. A tak się dzieje, rząd i media straszą ludzi na potęgę. Przybył nam kolejny podział na maseczkowców i antycovidowców. Zapominamy, że jesteśmy ludźmi i każdy ma mózg. W moim mieście na parkingu pod galerią handlową jakiś nadgorliwiec postawił tablicę, że w związku z epidemią wolno zajmować tylko co drugie miejsce parkingowe. I co? Ludzie sobie skaczą do gardeł, bo jedni chcą, żeby wszyscy się stosowali do nakazu, inni pukają się w głowę. Ja należę do tych, co się pukają, bo jak prawo, nakaz, czy zarządzenie jest głupie, to ja głupieć nie zamierzam. To czego teraz najbardziej brakuje, to wzajemny szacunek i życzliwość. No, ale tego nie można zadekretować. Jak pomyślę, że psychopata, który karmi się nienawiścią i konfliktem siedzi otoczony armią ochroniarzy i zaciera tłuste łapki, to szlag mnie trafia. Wczoraj byłam pod moim kościołem, gdzie była pikieta. Podreptałam z kilkunastoma innymi kobietami i wróciłam do domu. Nawet jak te protesty nic nie zmienią, to nie można godzić się na nieludzkie prawo bez żadnego oporu. Dlatego nie zgadzam się z Kitty, że protesty nic nie dają. Dają. Ofiara, która protestuje wychodzi z roli ofiary. To może nie być wiele, ale to jest czasami wszystko, co można zrobić, żeby ocalić swoją godność. Poza tym, warto zrobić cokolwiek, a nie warto nie robić nic.

      Usuń
    7. Basiu, te protesty przeciwko aborcji byly w BBC na pierwszych stronach. Te sa mile widziane. Czego na pierwszych stronach nie ma to protesty ludzi w calej Polsce przeciwko restrykcjom i zamykaniu gospodarki, nie ma slowka o wielkich protestach wLondynie, Berlinie czy innych miastach Europy przeciwko lockdownowi - te po prostu nie zobacza swiatla dziennego, bo szkodza masowej propagandzie. Za to w odwecie , aby ukrecic wszelkie nastepne protesty w zarodku kolejbe kraje wprowadzaja stan wyjatkowy. Hiszpania juz wprowadzila , lacznie z godzina policyjna : do maja 2021. A w Stanie Wyjatkowym ustaw nie potrzeba - z ludzmi mozna zrobic wszystko bezkarnie.

      Usuń
    8. V mimo, ze sie po mnie nic nie spodziewasz to Ci odpowiem co robie. Jak wiesz i chyba wszyscy tu obecni przezylam dwa razy raka lymphomy, ktory byl umiejscowiony akurat na plucach. Po latach palenia (przyznaje sie bez bicia) silnych chemiach, radiacji mam zryte pluca. I nie tylko pluca, radiacja spowodowala, ze mam sparalizowane lewe struny glosowe. W styczniu mialam operacje tylko po to zeby moc mowic. Mowie, mam oczywiscie problemy z oddychaniem, ale to juz dla mnie normalne.
      Nie boje sie covida. Nie dlatego, ze koniecznie chcialabym zachorowac. Zreszta w pazdzierniku ubieglego roku (dokladnie rok temu) mialam tak ciezka grype, ze o malo nie umarlam. Moj maz i doktor rodzinny podejrzewaja, ze to wlasnie mogl byc covid, mnie to akurat zwisa, wazne, ze jestem, ze zyje.
      Ja sobie doskonale zdaje sprawe z faktu, ze nie jestem niesmiertelna i kiedys umre. Z jakiego powodu to juz naprawde nieistotne, smierc jest smiercia zawsze. Poniewaz jestem tego swiadoma, poniewaz otarlam sie o smierc to cenie zycie. I wlasnie dlatego odmawiam zycia w strachu, w zniewoleniu, a tak zyjemy ostatnio. Znaczy wiekszosc tak zyje.
      Na poczatku marca moj maz tez wpadl w panike ze wzgledu na mnie, chronil mnie wszelkimi mozliwymi sposobami az to zaczelo byc uciazliwe, bo ile moglam siedziec na balkonie zamiast wychodzic na spacer. Zaczelam wiec szukac informacji. I wkrotce dotarlo do mnie, ze ta swiatowa panika ma cel, cel o ktorym nikt nie mowi, zadne media. NIKT!!!
      Owszem mowia o tym gdzies pojedynczy lekarze, naukowcy ale ich sie sukcesywnie odrzuca. Sa na szczescie niezalezni dziennikarze i oni tez mowia, wyszukuja dokumentacje, przeczesuja oficjalne strony wiadomosci tak rzadowych jak i WHO, czy naszego CDC bo to wokol tych dwoch organizacji tanczy reszta swiata.
      Do konca lipca mieszkalismy w odleglosci 1s.5 km od tego szpitala w Queens wokol ktorego caly swiat robil tyle szumu, ze to "epicentrum" virusa. Nie widzielismy tam szczegolnego ruchu przez te wszystkie miesiace. A raz w tygodniu robilismy tam wlasnie zakupy, bo po drugiej stronie wejscia glownego do szpitala jest plac na ktorym jest osiedlowy Farmer's Market.
      Wy krzyczycie, ze brak respiratorow, a to wlasnie respiratory zabijaja. Bylam wielokrotnie w czasie choroby kiedy nie moglam oddychac. Gdyby mnie wtedy poczestowano respiratorem to nie pisalabym tego komentarza. Czlowiekowi, ktory ma problem z oddychaniem podaje sie tlen jesli chcemy zeby ten czlowiek przezyl. Jak chcemy go usmiercic to serwujemy respirator.
      Za chwile ciag dalszy bo juz nie wiem ile napisalam i czy da sie opublikowac.

      Usuń
    9. No to jedziemy. Co robie, jak zyje?
      Na przelomie marca/kwietnia kiedy zamknieto szkoly przyszla do mnie sasiadka z gory i zapytala czy jej dziewczynki moga sie bawic na podworku za domem. Serio podworko bylo tak moje jak jej, obie bylysmy lokatrkami a nie wlascicielkami domu, wiec powiedzialam TAK!! I sie nawet ucieszylam, ze zamiast skakac mi po glowie beda skakac po podworku. Najpierw byly jej corki, potem doszly dzieci jej brata, potem kolezanki, potem sasiadki obok, potem sasiadow z przeciwka... bo gdzie te dzieci mialy isc? To bylo jedyne otwarte miejsce w dzielnicy.
      Moj maz na poczatek patrzyl na to z przerazeniem i dezynfekowal klamki:))) patrzac na mnie z niedowierzaniem kiedy zaproszona przez sasiadke wychodzilam na podworko na lampke wina.
      Nie boisz sie? - zapytal, a ja odpowiedzialam "wiesz jak mam zyc w takim zamknietym swiecie to wole umrzec, ale przed smiercia mam swiadomosc ze zrobilam dzieciom radosc". Nie, nie chcialam umrzec, teraz tez nie chce. Ale zycie w absolutnej izolacji po przeszczepie komorek macierzystych nauczylo mnie JAK NALEZY nosic maseczki, jak nalezy sie ich pozbywac i widze, ze to co robi swiat jest ABSOLUTNIE bez sensu. Ludzie noszac te szmaty zwlaszcza uszyte niewiadomo z czego pozbawiaja sie tylko budowania wlasnej odpornosci oraz ograniczaja sobie dostep tlenu. Nic wiecej.
      Ale mnie to naprawde nie przeszkadza, ktos lubi prosze bardzo moze spac w maseczce, jesc w maseczce, moze nawet sobie maseczke przyspawac do twarzy, to jego prawo jako wolnego czlowieka. Ale niech ten ktos nie zapomina ze ja tez jestem wolnym czlowiekiem i mam prawo NIE nosic maseczki.
      Wiesz przez te miesiace od marca do konca lipca na naszym podworku dzien w dzien tetnilo zycie towarzyskie, w czerwcu wszyscy rodzice dzieci, ktore tam sie bawily zorganizowali mi przyjecie urodzinowe. Tak ponad 30 osob, z ktorych wiekszosci nie znalam rok wczesniej. Przyjecie bylo z jedzeniem (grill) piciem (wino) bez maseczek za to z usciskami, cmokami w policzki i ogolna radoscia. Mam przecudne wspomnienia. W polowie lipca byla powtorka kiedy wyprawili nam przed przeprowadzka porzegnanie.
      Wszyscy zyja, nikt sie nie zarazil..... ciagle utrzymujemy kontakt i wspominamy a wspomnien z tych miesiecy mamy naprawde duzo.

      Usuń
    10. I jeszcze raz.
      Jesli tak sie boicie, to czy zdajecie sobie sprawe z faktu, ze te maseczki sa dla Was najwiekszym zagrozeniem?
      Wroce na moment do mojej izolatki w szpitalu.
      Caly oddzial (25 pojedynczych sal) to byla jedna wielka izolatka. Lezalam sama w pokoju, ktory byl sprzatany i sterylizowany dwa razy dziennie. Przed wejsciem do kazdego pokoju byl maly przedpokoj gdzie w szafkach byly sterylne, maski, czepki, ochraniacze na buty, rekawiczki oraz fartuchy. Kazdy kto wchodzil do pokoju musial to wszystko zalozyc na siebie przed otwarciem drzwi. Po zakonczonej wizycie u mnie wszyscy tuz przy drzwiach zdejmowali te wyzej wymienione ochraniacze i wrzucali je do kosza z napisem HAZARD MATERIAL. Robil to tez za kazdym razem moj maz, nawet jak wychodzil tylko na moment do lazienki, bo z mojej lazienki w pokoju oczywiscie nie wolno bylo korzystac nikomu.
      TAK wyglada prawdziwa ochrona przed zarazeniem.
      Teraz powiedz mi czy widzialas gdzies pojemniki gdzie nalezy wyrzucac te maski? moze na rogu ulicy, moze w sklepie, moze w jakims innym miejscu publicznym? Prosze odpowiedz.
      Bo ja nie widzialam NIGDZIE!!!
      Natomiast widze maski zwisajace z lusterek w samochodach, wystajace ludziom z kieszeni... czesc wyglada na mocno zuzyte, a na pewno wszystkie sa z gatunku "wielorazowego uzytku":)))
      Czy ktos uczyl/informowal z jakiego materialu moga byc te szyte w domu maski? jakie musza spelnic wymagania? Nie sadze, mozna je uszyc z "co kto ma" a wiec stary t-shirt, zaslona okienna... itp.
      Wyczytalam na jednym blogu, ze autorka teraz nosi maske N-75 i sie zastanawiam czy ona sobie zdaje sprawe z faktu, ze taka N-75 to MUSI byc szczelnie dopasowana do twarzy czyli "szyta na miare"? Takie maski nosil moj maz w pracy lata temu jak pracowal w laboratorium. Nie wolno mu bylo nawet zakladac ich samodzielnie, robila to asystentka i po godzinie (gora dwoch) maska byla WYRZUCANA. Jak myslisz czy ta kobieta, ktora zakupila N-75 wyrzuca te maske po 2 godzinach?
      Mam nadzieje, ze mimo braku Twoich oczekiwan, jednak troche pomoglam.

      Usuń
    11. Star - dzieki za ten wpis. Bardzo bardzo. Czesc pierwsza dotyczy mnie dokladnie jak Ciebie i ja zrobilam dokladnie to samo. Dzieki temu przezylam pierwszy lockdown latwo i przyjemnie, korzystajac z wolnego w pracy , pieknej pogody , zajmujac sie domem i ogrodem. I uzupelniajac wiedze. Nawet przez moment nie przyszlo mi do glowy sie bac. Wiedzialam, ze wszystko jest wyolbrzymiane i pompowane do granic rozsadku, ale proba wytlumaczenia tego ludziom byla niemozliwa. Cel osiagnieto. Zastraszono cale narody i miliony ludzi, niektorych tak mocno, ze zatracili obiektywna ocene sytuacji.

      Usuń
    12. Kitty, bo Ty i ja to siedzimy w polityce nie od dzis, Ty i ja widzimy zwiazek polityki z ekonomia i zyjemy swiadomie zamiast jak wiekszosc kultu Kovidowcow zyc strachem podniecanym dla konkretnych zyskow konkretnych osob.

      Usuń
    13. Kitty katty - oto Szwecja warto poczytać: https://oko.press/czy-jest-sens-walczyc-z-koronawirusem-tak-jak-szwecja/

      Usuń
    14. warto czytać artykuły porządnych i obiektywnych dziennikarzy a oto fragment z tego artk. "Od początku epidemii zmarło w Szwecji prawie 6 tys. osób, co stanowi 583 osoby na milion mieszkańców. To piąty wynik w Europie (jeśli nie weźmiemy pod uwagę mikroskopijnych państw) – po Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoszech, czyli najbardziej dotkniętych krajów europejskich. Szwecja cały czas „goni” Włochy, które mają 598 zgonów na milion. W innych krajach skandynawskich, które wprowadziły lockdown, zmarło o wiele mniej ludzi: w Danii 115 na milion, w Norwegii 51...

      Usuń
  11. Star, dzięki za obszerne komentarze. Nie wiem, czy te informacje przekonają tych, którzy bardzo się boją i trudno im uwierzyć w taki gigantyczny szwindel z jakim mamy do czynienia, ale jakaś szansa jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest latwo przekonac wyznawcow kultu, ale probowac zawsze mozna.
      Szkoda tylko, ze nikt nie mowi o rozwijajacej sie przemocy domowej w warunkach kwarantanny, to taka ladna nazwa dla aresztu domowego. Nikt nie mowi o zastraszajaco szybko rosnacej liczby bezrobotnych, o bankructwie malych zakladow/sklepow/piekarni itp.
      Nie mowia, bo po co? jeszcze by nie daj buk ludzie zaczeli myslec i doszli do wniosku, ze nastepnym etapem bedzie masowy glod. A tak glod ich zaskoczy i beda znow potulnie zebrac o ochlapy z rzadowych stolow.
      I tak jest na calym swiecie... u nas nie lepiej.
      Owszem z punktu widzenia nauczyciela, ktory tak czy siak ma placone tego nie widac, ale ja mam kupe znajomych, ktorzy juz stracili prace, niektorzy male biznesy i to wszystko nie ma szansy na powrot.
      No ale kto by myslal o bezrobotnych jak trzeba zyc strachem o wlasna dupe. Na co komu fryzjer, ktory przeciez mial szanse byc nauczycielem i teraz byloby mu dobrze. Szkoda tylko, ze nauczyciel nie mysli o tym, ze fryzjer tez jest mu potrzebny, ze jak piekarz straci piekarnie to nie bedzie chleba, jak rolnik zbankrutuje to nie bedzie nawet z czego tego chleba upiec.
      Nie rozumiem takiego myslenia z punktu widzenia wlasnego nosa tylko.
      Owszem wszyscy pytaja ilu znamy chorych, zakazonych itp.
      Liczba zakazonych rosnie wlasnie z powodu tego idiotycznego testu. Malo tego nie wiem jak w Polsce, ale u nas tych przetestowanych z pozytywnym wynikiem nazywaja "case" czyli "przypadek" a to wcale ale to wcale NIE oznacza, ze ten czlowiek JEST chory na tego konkretnego wirusa.
      Po pierwsze jak pisalam wyzej, wirus NIGDY nie zostal laboratoryjnie wyizolownay, wiec jak test moze wykazac, ze ktos jest chory. Test moze jedynie wykazac obecnosc bakterii w organizmie, tyle tylko, ze kazdy z nas jest zwiazkiem tysiaca jesli nie milionow bakterii. Test nie wykazuje jakich, ot sa bakterie czyli pacjent jest przypadkiem i nalezy go zamknac w areszcie domowym zwanym jezykiem poprawnosci politycznej - kwarantanna. Do tego nalezy zamknac w areszcie domowym wszyskich, ktorzy mieli kontakt z danym przypadkiem i juz mamy 20 osob w porywach na kwarantannie.
      Interes sie kreci, ludzie sami dopominaja sie zamkniecia, a potem sa przeciwko polityzowaniu pandemii:))))))))
      A czy to nie jest polityzacja pandemii????????????
      Wirus dziala w restauracjach tylko w drodze do stolika, jak juz siedzisz przy stoliku wirusa NIET!!! Ot jaki madry ten wirus, albo ot jacy glupi ludzie.
      Wszyscy sie podniecaja szczepionka, ktora ma byc juz, juz... tuz, tuz.
      I dobrze, niech sie szczepia.
      Nikomu nie przychodzi do glowy, ze szczepionka na grype istnieje juz dziesiatki lat i w porywach ma 40% skutecznosci.
      Wyprodukowanie szczepionki na SARS zakonczylo sie fiaskiem, obecne prace nad szczepionka COVID juz maja bardzo wiele i to niebezpiecznych potkniec, nie bede wchodzic w szczegoly niech sobie kazdy poszuka jak chce.
      A skoro to taki NOWY i nigdy wczesniej NIEznany wirus to jak mozna zrobic szczepionke w ciagu kilku miesiecy???
      Pewnie ze mozna, tylko moze rowniez wypada sie zastanowic dlaczego komus bardzo zalezy zeby ta szczepionka zaszczepic ludzkosc calego swiata?? co w tej szczepionce ma byc w takim razie?
      Aaaa i o malo nie zapomnialam jakie wyksztalcenie w dziedzinie medycyny ma Bill Gates??? Ktos chetny odpowiedziec??
      A Anthony Fauci? czy ktos pamieta tego "naukowca" i "doktora" z czasow AIDS????
      Ja pamietam i dlatego nazywam go doktorem Mengele.

      Usuń
    2. Star-ja nie chce polemizować, szanuję Twoje zdanie, to Twoja sprawa ale piszesz wyraźnie, że wolisz nie żyć, niż żyć w niewoli...otóż ja nie zamierzam ryzykować swojego a tym bardziej czyjegoś życia i stosuje się do zaleceń, oczywiście jednocześnie mieszkając w tym kraju protestuję wobec działań tego rządu, który odbiera mi wolność. Robię to w maseczce i rękawiczkach, żeby nie narażać innych ludzi. I Nie podoba mi się dość ironiczne podejście do mojego stanowiska w kwestii postrzegania przeze mnie epidemii, sugerujące zniewolony umysł. Akurat codziennie idę ulicami mojego miasta i protestuję, narażając się na zarażenie, policyjne szykany i szykany tego rządu.

      Usuń
    3. a oto link w sprawie maseczek, https://oko.press/maseczki-nie-dzialaja-powoduja-grzybice-konfrontujemy-z-nauka/

      Usuń
    4. Nic na to nie poradze, nie mam genu niewolnika. Ale skoro nie chcesz polemizowac to nie polemizujmy, nic na sile.

      Usuń
    5. V. ale ja nigdzie nie pisalam, ze maski powoduja grzybice, przynajmniej tego nie widze, wiec prosze moze zacytuj moje slowa. Natomiast pytalam czy w miejscach publicznych sa pojemniki z napisem HAZARD do ktorych nalezy te zuzyte maski wrzucac zeby nie rozsiewaly zarazek? Na to pytanie jakims cudem nie odpowiedzialas. Hmmm....

      Usuń
    6. Star - Ty polemizujesz nie z metodami i zasadami których należy przestrzegać, tylko ze stanowiskiem rządu, brakiem przygotowania i ogólnego niechlujstwa...

      Usuń
    7. bo w końcu już nie wiem, zdecyduj się.

      Usuń
    8. a poza tym wychodzi, że powinnaś szczęśliwie żyć na księżycu Star, wtedy nikt i nic by ci nie przeszkadzał, nie wkurwiał ...

      Usuń
    9. OK jesli w ten sposob chcesz polemizowac. W takim razie widze, ze Ty bylabys szczesliwa w opiekunczym systemie jakim byl PRL. W panstwie demokratycznym rzad ma SZANOWAC prawa obywatela a nie wpierdalac sie w nie. Rzad ma bronic granic kraju przed wrogiem, a nie przed wlasnymi obywatelami. Nie bardzo rozumiem dlaczego teraz wyszlas na ulice i protestujesz, przeciez to co robia w Polsce to decyzje, z ktorymi nie nalezy polemizowac tylko ich przestrzegac. Skoro rzad ma byc wazny w decyzjach ochrony mojego zdrowia wszelkimi sposobami wlacznie z przymusem militarnym, o czym ta notka jest napisana to dlaczego nie ma prawa zmuszac do rodzenia dzieci martwych? Jakos wybiorczo pojmujesz te kapitalistyczna demokracje. Zakaz aborcji jest przeciez zasada wprowadzona przez rzad, czyli nalezy jej przestrzegac z gory zakladajac, ze jest to dla dobra ogolu.

      Usuń
    10. Już tłumaczę. Otóż podobnie jak Ty mam wolną wolę, nie posiadam genu niewolnika i protestuję odkąd istnieje ten rząd, nie mój. Stałam pod sądami, gdy rujnowano prawo. Ale jako osoba inteligenta i myśląca, weryfikuję to co się dzieje. Nie protestuję z zasady. Wobec wszystkiego i tylko z pozycji kanapy. Nie mówię publicznie, że pierdole wszystkie zasady i wszystkich, bo TAKA JESTEM. A tylko moja prawda i moje przeżycia są ważne i prawdziwe. A reszta to motłoch, tłuszcza, idioci i bezmózgi. Posiadam empatię i jestem zsocjalizowana. Rozumiem czyjś strach, nawet jeśli uderza we mnie jego skutek.
      W prl żyłam jako bardzo młoda dziewczyna i też rzucałam koktailami mołotowa w milicję w latach osiemdziesiątych. Jeśli jest powód do walki o wolność, to walczę.
      Nie pytam już co Ty robisz Star, piszesz wyraźnie, że pomimo poważnego stanu chorobowego ignorujesz zasady.
      Sama siebie nie szanujesz. Więc jak masz szanować innych. Smutne to.
      Pozdrawiam i nie dyskutuje więcej.

      Usuń
    11. Haha odwracasz kota ogonem:))) Ja wlasnie dlacitego ze szanuje sama siebie to szanuje moja wolnosc. Moje prawo do decydowania o moim zdrowiu, o moim bezpieczenistwie a nie oddaje go w rece innym. Kochana to Ty ciagle piszesz "w kraju tutejszym.... i tu stawiasz zarzuty co w/g Ciebie rzad powinien zrobic dla Ciebie, dla Twojego bezpieczenistwa, dla Twojego zdrowia itd." Ja nie oczekuje od rzadu zeby sie mna zaopiekowal, jesli w wieku 66 lat nie potrafie tego zrobic sama to prawdopodobnie nie zasluguje na zajmowanie miejsca na ziemi. Skoro jednak zyje to wyglada na to, ze moja ochrona przed zarazeniem sie tym groznym wirusem dziala doskonale.

      Usuń
  12. Dla tych co znaja angielski i CHCA wiedziec wiecej polecam ponizsza strone jako wszystko w jedej pigulce:
    https://online.anyflip.com/inblw/ufbs/mobile/index.html?fbclid=IwAR2TX23VlFlMZyWVCliGdj2OU0__wJHKMxPwCXOzWkSKshHm9obsj4Nq3KA
    po prawej stronie jest strzalka, ktora otwiera kolejne strony calej dokumentacji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wlasnie przed chwila sie dowiedzialam, ze zmarla jedna osoba z tych ktore zglosily sie do badan nad szczepionka w firme Astra Zeneka. Czy ktos slyszal cos na ten temat w oficjalnych mediach?
    Oczywiscie, ze nie.
    Przypominam, ze do badan zakwalifikowano tylko osoby super zdrowe z idelana waga, ktore nigdy w zyciu nie palily, nie pily alkoholu i generalnie pod kazdym wzgldem sa super czlowiekami. Jesli w czasie badan umiera jedna z tych osob to powiedzcie mi co bedzie jak taka szczepionka poczestuje sie wszystkich jak leci, bez wzgledu na tryb zycia, nadwage, historie chorobowe itp. Czy ktos ma odpowiedz?
    A w ogole czy ktos tu jeszcze zaglada? :)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star, ja tez o tym czytalam - i oczywiscie wglad w przyczyny i reszte jest Utajniony , zgodnie z protokolem i dalsze szczepienie ochotnikow sie odbywa. I drugie pytanie: dlaczego testuja na mlodych okazach zdrowia, ktore moga te trucizne jeszcze wytrzymac, a nie na starszej schorowanej populacji , ktora to ma otrzymac te szczepionke w pierwszej kolejnosci??? To wlasciwie to samo o co Ty pytasz. A potem jak ludzie beda masowo umierac, to Naprawde beda umierac na Covid , i wreszcie statystyki sie zgodza z rzeczywistoscia. A rozwiazaniem bedzie co? : zwielokrotnienie szczepien! I wtedy bedziemy mieli trzecia, piata i dziesiata fale .

      Usuń
    2. Kitty, dokladnie tak jak piszesz, ale bezmozgowe pospolstwo przyjmie do wiadomosci to co im podaja masowe media. Jak ktos sie przyzwyczail do odmozdzania to jest uzalezniony. Nic na to nie poradzimy. Ja ciagle przypominam, ze Zydzi do komor gazowych tez szli grzecznie i bez szemrania wierzac, ze ida do kapieli.

      Usuń
  14. Kitty Katty - doniesienia z ostatniego momentu w sprawie modelu szwedzkiego - https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/szwecja-rekordowy-wzrost-zaka%C5%BCe%C5%84-koronawirusem-skania-wprowadza-dodatkowe-restrykcje/ar-BB1arBVa?ocid=msedgntp
    Dementując Twoje argumenty nieco-
    W Szwecji w ciągu ostatnich dni odnotowano największą od początku epidemii liczbę zakażeń koronawirusem. Epidemią szczególnie dotknięty jest region Skania, którego władze wprowadziły dodatkowe restrykcje.

    "Sytuacja w Szwecji pogorszyła się. W ubiegłym tygodniu liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa wzrosła o 70 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem"

    - oświadczył główny epidemiolog kraju Anders Tegnell, dodając, że to jeden z największych zaobserwowanych w Szwecji przyrostów zakażeń.

    Według epidemiologa, "wynika to po części z dużej liczby przeprowadzanych testów, ale też z rozprzestrzeniania się wirusa". "Zaczynamy również i tu w Szwecji zbliżać się do punktu krytycznego" - podkreślił Tegnell.

    W Szwecji od piątku koronawirusa potwierdzono u 5191 osób, łączny bilans to 115 785 przypadków. Jak podano dzisiaj, największy dobowy przyrost od początku pandemii nastąpił w piątek, kiedy zakażenie wykryto u 1870 osób. Poprzedni rekord miał miejsce 24 czerwca (1698 przypadków).W ostatnich dniach największy przyrost nowych przypadków koronawirusa odnotowywany jest w regionach Sztokholm i Uppsala oraz na południu Szwecji. W Skanii, gdzie w ciągu kilku tygodni dzienna średnia przypadków koronawirusa wzrosła ponad dwukrotnie, do ok. 185, lokalne władze zdecydowały o objęciu tej części kraju dodatkowymi obostrzeniami.

    "Musimy nacisnąć hamulec bezpieczeństwa, aby przerwać rozwój epidemii" - apelowała na konferencji prasowej lekarz epidemiolog regionu Skania Eva Melander.

    W tym regionie utrzymany zostanie zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, mimo że w zeszłym tygodniu rząd zezwolił na organizację imprez do 300 osób w przypadku zapewnienia miejsc siedzących oraz jednometrowych odstępów. Mieszkańcom Skanii zalecono unikanie transportu publicznego, centrów handlowych, a także poradzono spotykać się jedynie z osobami z własnego grona.
    Nie noszą maseczek.JESZCZE.
    Jak tam rodzina?
    A jeszcze jedno, boisz się że ci zapakują szczepionkę na siłę? lekarstwo na siłę, no co Ty powiesz? boisz się??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie Kitty, ale musze bo sie udusze. Jak juz Ci wasi rzekomo obiektywni dziennikarze cos tlumacza, bo nie dochodza do tych wnioskow sami to moze chociaz nalezaloby wymagac, zeby robili to rzetelnie. Piszesz: "Mieszkańcom Skanii zalecono unikanie transportu publicznego, centrów handlowych, a także poradzono spotykać się jedynie z osobami z własnego grona."
      A w rzeczywistosci w oryginalnym artykule jest "starszym mieszkancom....itd". A to jest zasadnicza roznica, bo Szwecja broni starszych, ktorzy ze wzgledu na wiek sa bardziej narazeni. I to im zaleca szczegolne srodki ostroznosci, a nie wszystkim jak leci.

      Usuń
    2. V. a rodzina w porzadku dziekuje. A tak boje sie silowego przymusu i " niesilowego szantazu" bez wyjscia. A Ty sie boj wirusa - kazdemu to co lubi. 👍

      Usuń
    3. V. co to sa "przypadki"? To sa ludzie, ktorych sie testuje a ktorzy nie wykszuja zadnych objawow. To jest manipulacja liczbami. To tak jakbys codziennie oglaszala, ze przybylo nastepnych 1000 przypadkow, u ktorych stwierdzono piegi. 70 procentowy przyrost? Z jskiej liczby na jaka? Bo jesli znasz troche statystyke, to wiesz ze 50 procentowy przyrost moze oznaczac ze z jednego wzroslo do 1.5. Najwazniejsze liczby tej pandemii to przyjecia do szpitali ( ale nie ludzi przyjetych na raka a potem oznaczonych na covida) i umieralnosc na Covida. Wiesz jak kwalifikuja zgony na " covida" w UK? Kazdy kto zmarl w przeciagu 28 dni " z covidem" - zmarl na covida. Nawet ludzie unierajacy na serce, raka, wylew. W marcu bylo to 90 dni od steierdzenia pozytywnego. Szczytem byl facet, ktoremu w marcu wykazalo, ze ma covida , byl zdrowy - a w czerwcu zginal w wypadku samochodowym. Natomiast przyczyna smierci : covid. W Liverpoolu liczba zajetych lozek przez chirych z covidem zwiekszyla sie , o zgrozo, o 50 procent. Z siedmiu na dziesiec! Na 300 lozek szpitalnych . Tsk wiec pozwol, ze nie zachlysne sie ze strachu tysiacem, a moze i stu tysiacami tzw. przypadkow pozytywnych. Jesli testami PCR przetestowalibysmy wszystkich,to co druga osoba wykaze pozytywnie. Czy wiesz jak bledne i ulomne sa to testy i ze nie wykazuja specyficznego corona wirusa covid19 - moga tylko wykazac ze mamy w sobie slady dna wirusow z grupy corona i innych, ktorych ludzie maja w sobie dziesiatki - dlatego tzw. " zakazeni" sa zdrowi.

      Usuń
    4. Test PCR wykazal pozytywny wynik na Covid w owocu mango i jeszcze kilku innych owocach. U nas ludzie, ktorzy zglosili sie na test, ale zrezygnowali ze stania w kolejce, czyli nigdy NIE byli testowani tydzien pozniej dostaja zawiadomienie o pozytywnym rezultacie:)))))))))))
      A serio to zona faceta, ktory odbieral nasze graty do przeprowadzki zmarla na atak serca czekajc na pogotowie i w akcie zgonu pisze co? Oczywiscie COVID-19. Opowiadal nam o tym jeszcze ze lzami w oczach, no ale facet z Salvadoru, ktory ma nadzieje na przewiezienie prochow do ojczyzny nie bedzie sie o to wyklocal.
      Nikt juz nie umiera na zawal oraz inne choroby, od marca wszyscy umieraja na Covid. W NYC w "najwiekszym epicentrum virusa" jak do tej pory grzmia niektore media zbudowano szpitale polowe w Central Parku. Nigdy nie byly do niczego wykorzystane i jak je zbudowano tak je szybko zlikwidowano bo ludzie chodzili i robili zdjecia zamieszczajac je potem na FB.

      Usuń
    5. V skoro wolisz po polsku to prosze.
      https://www.facebook.com/kempinskikonrad/videos/4409045312446943
      Szkoda tylko, ze informacje, ktore ja znam z tutejszych zrodel od miesiecy do Polski docieraja z tak duzym opoznieniem. A czy dotra kiedys do umyslow ludzkich to nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic.

      Usuń
    6. V, Star, Kitty przeczytałam uważnie wasze komrntarze i tak sobie myślę, że ludzie wybierają te prawdy, które bardziej im pasuja a nie te, które wydają się prawdziwsze. Wczoraj znowu byłam na proteście i dlatego odzywam się z opóźnieniem. Kaczyński zaostrzył kurs i teraz protestujące kobiety są winne rozszerzającej się pandemii, deprawacji społeczeństwa, niszczenia podstaw kultury chrześcijańskiej, chuligaństwa i braku poszanowania prawa. I już mamy wroga na którego można wszystko zrzucić. Część społeczeństwa w to uwierzy i z nienawiścią będzie wroga osądzać i tępić. Bo ludzie bardzo lubią wierzyć w to co mówi większość. A że większość składa się z jakiejś ilości krzykliwych idiotów to już inna sprawa.

      Usuń
    7. Szanowne kobiety, bardzo odkleiłyście się od sytuacji w kraju tutejszym. I zdałam juz to pytanie: kogo krytykujecie, rządy, metody czy ludzi. Ja protestuję przeciwko łamaniu praw człowieka i dlatego, że rząd nie robi nic w sprawie mojego bezpieczeństwa w tej pandemii. Pandemia jest i ludzie chorują oraz umierają. W szpitalu za rogiem nie ma już wolnych miejsc dla nikogo. Głupotą jest wypieranie zarazy, ignorowanie podstawowych zasad o których mówią lekarze. Bezczelnością nazywanie wszystkich, którzy tego nie robią głupcami, bezmózgowcami etcetera. Wszak rozsądek mówi nie wiem na pewno ale ostrożność nie zaszkodzi, natomiast moja inteligencja i mój gen wolności, podpowiada kolejne posunięcia, co mam robić i jak działać. Czy dlatego, że krytykujecie sposób działania waszych rządów mam was wrzucić tego jednego wora z płaskoziemcami, tak jak Wy to robicie. Co chcecie osiągnąć pisząc, to co piszecie? Nie wiecie co zrobić z pogardą? przyjedzcie tu i stańcie na ulicy z tutejszymi kobietami. Proponuję.

      Usuń
    8. V. jestem jak najbardziej za kobietami i przeciwko temu rezimowi - uwierz. Niestety to wszystko co sie dzieje to nie jest spintsniczna akcja a dobrze przemyslany plan , po aby ludzie wyszli na ulice, aby staneli przeciwko sobie , a w tym czasumie Pis wprowadzi Stan Wyjatkowy i uruchomi wszelkie mozliwe mechanizmy przymusu i opresji. I wtedy skonczy sie nawet kwilenie o demokracji. Pis potrzebuje pretekstu i wlasnie go ma - celowo sprowokowany we wlasciwym momencie. Naprawde nie jestem odklejona od polskiej rzeczywistosci. Wbrew przeciwnie - odkad mieszkam zagranica wiele rzeczy zaczelam dostrzegac i analiziwac z zupelnie innej perpektywy, i widze ze Polska jest tylko ukladanka wiekszej gry. Jest tylko puzzlem, ktory po latach wreszcie da sie wcisnac w odpowiednie miejsce. Nikim nie pogardzam i nie uwazam za glupich ludzi myslacych inaczej. Czasem probuje ostrzec, pokazac inna perspektywe , pomoc - bo zwyczajnie serce mi peka na mysl co bedzie dalej. Kobiety wlasnie staly sie " wrogiem publicznym nr 1 " - przypomina mi sie analogia do pewnego filmu, Czy nadal uwazasz ze byl on fikcja?

      Usuń
    9. Droga v nie przyjade, nie stane w rzedzie z kobietami w Polsce z jednego waznego powodu. Mam dobra pamiec to jest ten powod. Pamietam, ze byl juz KOR i jego wielkie protesty, byl marsz parasolek i co one wskoraly?
      NIC, zupelnie nic. I niestety tak bedzie teraz tez, bo protestowac to trzeba umiec. Czasy lat 80-tych juz minely dawno i tamtejsze metody nie dzialaja, Wy nie zmieniacie metod i dlatego jest jak jest. Jesli zgadzacie sie na "drobne" zmiany to dajecie sygnal, ze zaakceptujecie te duze. I to wszystko co mam do powiedzenia w sprawie Twojego zaproszenia. Jest mi zal polskich kobiet, ale nie moge nic zrobic bo to juz nie moja misja.

      Usuń
    10. Basiu, absolutnie masz racje. Te protesty zostana wykorzystane, bo po to sa, one maja konkretny cel i on zostanie osiagniety.

      Usuń
    11. Jeszcze raz do V, bo widze, ze moje linki zostaja bez odpowiedzi a sa warte obejrzenia sa PO POLSKU!!!

      https://www.facebook.com/messenger_media/?thread_id=1327730274&attachment_id=1488280681371638&message_id=mid.%24cAABa8zko_1p7n2uMxV1biY5UWFJ8

      https://www.facebook.com/kempinskikonrad/videos/4409045312446943

      Wyglada na to, ze "w kraju tutejszym..." tez sa myslacy, wyksztalceni ludzie tylko dlaczego sie ich nie slucha? tego juz nie wiem.

      Usuń
  15. A co ma dotrzeć??? Te bzdury, które wypisujesz? Takich "rewelacji" pełne internety.Zenujacy jest twoj infantylizm. Jeśli większość ludzi z USA wierzy w takie kretynizmu, to się nie ma co dziwić jednej z największych śmiertelności na świecie z powodu covid.

    OdpowiedzUsuń
  16. Asia, najakiej podstawie oceniasz, że to co napisała Star to są bzdury? Masz uzasadnione kontrargumenty? Powiedzenie adwersarzowi "ty głupia jesteś" to nie jest argument. Bardzo jestem ciekawa, jak Ty widzisz tę sytuację, z którą mamy do czynienia. Przedstaw na czym Ty opierasz swój osąd rzeczywylistosci. Może to coś rozjaśni tym, którzy czują się zdezinformowani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu rozumiem, ze jestes tu gospodynia i chcesz zadbac o porzadek. Jednak daj spokoj Asi, ona nie ma argumentow, ona zostala tu wyslana z konkretna misja. Ja nie bede z Asia dyskutowac, bo tym co napisala dala dowod, ze taka dyskusja ublizalaby mojej inteligencji i godnosci.
      Ty tez daj sobie spokoj:))) Lepiej wpadnij do naszego wspolnego grajdolka tam jest wesolo, przynajmniej ja sie smieje.

      Usuń
  17. Ja naspacerowałam się dzisiaj tak, że aż nogi mi wchodzą pod pachy, więc jestem zbyt zmęczona, żeby wchodzić w dyskusje. Szczególnie, że z tego co przeczytałam, to niektóre komentujące stoją na stanowisku:nic nie będę sprawdzać, bo każdy kto nie myśli jak ja jest głupi. To ja już na wstępie się przyznam, że jestem głupia, bo tak będzie szybciej. A na mieście mnóstwo młodych ludzi, którzy sobie przypomnieli, że mogą mieć swoje zdanie i go bronić. Szkoda że tak późno, ale lepiej późno niż wcale. Jak tylko się ogarnę to kurcgalopkiem polecę do grajdołka doładować akumulatory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Basiu tak wyglada dyskusja. Podalam moje osobiste argumenty "na logike" - brak kontrargumentow, podalam linki do calkiem powaznych zrodel jak WHO, czy CDC - brak kontrargumentow bo nawet nikt nie przeczytal, OK podalam linki po POLSKU zeby bylo latwiej - kontrargumentow ciagle brak.
      W zamian za to w odpowiedzi przeczytalam, ze jestem glupia, mam wszy i chce umrzec:))))))))))))))))))))))))
      To mi przypomina jak za czasow glebokiego PRL-u moj Tato wrocil z wywiadowki i zdaje relacje Mamie slowami:
      "wszystko jest super, nasza corka ma idealne wyniki tylko nauczycielka histrii ma pretensje, ze Maryla zadaje za duzo pytan. Najpierw sie upewnilem czy to sa pytania zwiazane z tematem czy tez typu (dlaczego psy szczekaja?) Jak powiedziala, ze owszem zwiazane z tematem, ale zbyt dociekliwe to ja zapytalem czy chce mi powiedziec, ze jej wiedza jest niewystarczajaca zeby uczyc dzieci, ktore zadaja pytania bo sa zainteresowane tematem"
      Moja Mame az wyrzucilo z krzesla i powiedziala:
      "Poczekaj to Ty powiedziales tej nauczycielce, ze jest za glupia zeby uczyc nasza corke????"
      Na co Tato odpowiedzial spokojnie:
      "no... tak, ale ubralem to w tak dyplomatyczne slowa, ze co prawda milczaco ale przyznala mi racje".
      I tyle w temacie:)))))))))))))))))))))))))))))
      Jak widac w polskim systemie edukacji nic sie nie zmienilo.

      Usuń
    2. Star, ja za głupia jestem, żeby zrozumieć, dlaczego niektórzy nie chcą sprawdzić, czy na pewno ich osąd jest słuszny, a zamiast tego wolą obrażać każdego, kto ma inne zdanie. Jak ktoś stoi na stanowisku, że moja racja jest mojsza i najwłaściwsza, bo moja, to choćbyś nie wiem ile dowodów przedstawiła na poparcie swojej tezy to i tak usłyszysz, że jesteś głupia i masz wszy. Dlatego ja w pewnych sytuacjach idę na skróty i mówię takiemu adwersarzowi, że ma rację - jestem głupia, bo nie pojmuję jego "geniuszu". Moja sorka z liceum mawiała, że jak ktoś ma skostniałe poglądy to z pewnością ma równie skostniały mózg. To była bardzo mądra kobieta. Ja w ogóle miałam szczęście spotkać kilku dobrych nauczycieli, dlatego nie podpisałabym się pod krytyczną oceną pereelowskiej edukacji. Było różnie, ale etos pracy nauczyciela był na pewno inny niż teraz.

      Usuń
    3. Masz racje, w tamtych czasach nauczanie bylo o niebo na wyzszym poziomie niz teraz. Mialam doskonalych polonistow, jedna super matematyczke, bo po niej nastal taki co to prawa reka pisal na tablicy a lewa zaraz wycieral:)) i od czasu kiedy on nastal to z matematyka mialam na bakier:) Te historyczke mialam na szczescie tylko przez dwa lata, ale do konca zycia jej nie zapomne wlasnie to ten stosunek do pytajacych uczniow.
      A nauczyciel rosyjskiego w Liceum to tak mnie zapamietal, ze jak przyjechalam do Polski pierwszy raz w 1994 roku to mnie poznal:))) A bylo to tak... moja przyjaciolka dostala prace w tymze Liceum jako sekretarka zupelnie nie pamietajac, ze ja tam kiedys bylam uczennica. Po tylu latach to ja tez nie myslalam, ze ktos tam jeszcze jest ze starej gwardii nauczycielskiej, wiec umowilysmy sie, ze przyjde do niej do pracy i jak ona skonczy to pojdziemy gdzies na obiad i pogaduchy. Oczywscie ja osoba zawsze punktualna przyszlam jakies 20 minut wczesniej wiec zasiadlam w gabinecie Eli i czekalysmy na koniec jej pracy. Po chwili wszedl do gabinetu wysoki przystojny facet tak ok. 10-15 lat starszy ode mnie i Ela chciala mnie przedstawic na co on szybko ja zatrzymal slowami "ja te pania znam... tylko musze sobie przypomniec nazwisko..." i po chwili strzelil mi prosto miedzy oczy moim rodowym nazwiskiem. No ale on to mnie akurat zapamietal z mojego wstretu do jezyka rosyjskiego:)))) Oj oboje mielismy calkiem ciekawe wspomnienia z realcji nauczyciel - uczennica:))) Zawsze mnie ratowalo jego poczucie humoru i chyba jakas sympatia do mnie. A teraz w czasie mojej tam wizyty on byl dyrektorem tego Liceum.

      Usuń
    4. To miłe, że tak zapadlas w pamięć nauczycielowi. Ja miałam zabawne spotkanie z nauczycielem księgowości, której nie lubiłam. Profesor przyszedł po kredyt, który ja jako szefowa oddziału musiałam mu zatwierdzić. Pokiwał nade mną głową i powiedział: jakbym wiedział, co z ciebie wyrośnie to nie postawiłbym Ci tej trójki z sympatii tylko bym cię przycisnął. Podziekowaam profesorowi za sympatię i powiedziałam, żeż tą trójka też dobrze sobie radzę.

      Usuń
  18. Basiu, a potrafisz znaleźć w tym belkocie jakieś konkrety?? Wskaż choć jeden, poza grillem z sąsiadami;))) całość to jedno i to samo bajanie, tu i ówdzie przeplatane inwektywami ,do czego nie sposób się nawet sensownie odnieść. szkoda czasu ,zwlaszcza kiedy w kraju, na naszych oczach dzieje się historia..Pozdrawiam,Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, bełkotu nie widzę, inwektyw również. Konkrety są w przytoczonych linkach. Można się z przytoczonymi argumentami nie zgadzać, ale nie nazwałabym tego bajaniem. Grill z sąsiadami to raczej zilustrowanie tezy, że trzeba żyć normalnie i Star to się udaje. Na przeciwnym biegunie są ci, którzy trzęsą się ze strachu przed covidem do tego stopnia, że odcinają się nawet od najbliższej rodziny. Jednak nikt nie ma prawa układać życia innym zrzucając odpowiedzialność za swoje emocje na innych. Niestety ci strachliwi widzą tylko swoje prawa i swój lęk. A to nie jest w porządku.
      Masz rację, że to co obecnie dzieje się w Polsce może mieć historyczne znaczenie i ukrócić dyktatorskie zapędy Kaczyńskiego. Niestety jest też taka możliwość, że ten bunt skończy się bardzo źle. Jedno jest pewne, na ulicach są młodzi ludzie, których jeszcze niedawno nie obchodziło zawłaszczanie państwa przez PiS. Potrzebne jest nam państwo obywatelskie, ale tego nie opiera się na zrywie społecznym tylko na pracy u podstaw, solidarności i wzajemnej trosce.

      Usuń
  19. jednak okazuje sie, ze moge skomentowac jupiii.

    Tylko nie bardzo mam pajecie jak..

    Pani Asia uwazam poziom DYSKUSJI wyniosla na wyzyny lol. Juz nic nie ma do dodania.

    Jeszcze tylko musze napisac, ze nazwanie Star infantylna zapewnilo mi porcje smiechu, ktora starczy na dobych kilka godzin, wciaz sie jeszcze szczerze jak glupi do sera. Bo tez jestem glupia oczywiscie. Abasiu sciskam mocno, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milesale, Asi nalezy wspolczuc. Zostala tu oddelegowana przez pewna grupe (nie bede wskazywac palcem, bo po co im dodawac splendoru:))) Asia jest po prostu narzedziem w ich rekach, a one biedne od dwoch lat nie moga sie pogodzic z faktem, ze ich usunelam z Bez Odwrotu. No coz jak sama nazwa tamtego bloga wskazuje, nie ma odwrotu i bez wzgledu na to jak czesto przywodczyni grupy wraca do tego to moja decyzja jest ciagle bez odwrotu. Asia jest latwa misjonarka, bo tak naprawde jest anonimem, czyli moze byc zarowno Asia jak i Frankiem czy innym Jozkiem.

      Usuń
    2. Milesale miło Cię widzieć. Śmiech to zdrowie, więc nie żałuj sobie.

      Usuń
  20. A już podejrzewałam,ze jestem wysłanniczką koncernu farmaceutycznego,w imieniu którego będę przekonywać do szczepien,a opornych przywiązywać do krzeseł:))) Na szczęście chyba nie:))) Niemniej nie wiem co to jest(było) Bez odwrotu i chyba nie jestem specjalnie ciekawa:))) I mówisz ,ze mnie oddelegowała "pewna grupa"? czy to moze "grupa trzymajaca władzę"?..chociażby w blogosferze?:))) Widzę,ze teoria spiskowa trzyma cię mocno - od wiary w zabobony na temat wirusa po schizofremiczne poczucie swojej ważności..dla kogokolwiek:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prosze, zdobylas sie na zalozenie konta. Brawo!!! Jest szansa, ze sie jeszcze nauczysz czytac ze zrozumieniem. Ale ja juz z Toba skonczylam, masz prawo myslec co chcesz, robic co chcesz, mozesz sobie nawet maske przyspawac do twarzy nic mi do tego.

      Usuń