Pani Stasia

Moja ulubienica Pani Stanisława Celińska 29 kwietnia obchodziła swoje 75 urodziny. Mówię o niej Pani Stasia, ale nie przez to, że "więcej poufałości niż znajomości", tylko dlatego, że jest mi bliska. No kocham tę kobietę od lat i mam dla niej dużo wdzięczności za ogrom przyjemności i wzruszeń, które dzięki niej przeżyłam. Lubię ją jako człowieka i bardzo podziwiam za rozliczne talenty. Kto zna ten wie, że Pani Stasia jest mądrą, ciepłą, serdeczną kobietą, którą życie oszlifowało na brylant. Dystansem do siebie, autoironią, pogodą ducha mogłaby obdzielić wiele osób i jeszcze by jej zostało. Była i wciąż jest piękną kobietą, która ma tak dużo wdzięku, że nawet starość nie zdołała jej odebrać kobiecości. Na scenie emanuje z niej lekkość i taki rodzaj energii, że chce się na nią patrzeć. Jest też świetną aktorką, pieśniarką i poetką. Ma szerokie emploi, więc jest równie dobra w roli siermiężnej sprzątaczki, dojarki z peerelowskiego PGR, rockandrollowej babci jak i buntowniczej, zagubionej Niny z "Krajobrazu po bitwie", czy melancholijnej pieśniarki.

Pani Stasia potrafi w nienachalny sposób uczyć swoich słuchaczy i widzów życiowej prawdy. Może to zabrzmi patetycznie, ale czuję się przez nią obdarowana i jestem wdzięczna za to, że jest. To bardzo fajne uczucie. Pani Stasia pomimo trudnej drogi jaką przeszła może czuć się spełniona, bo jej talent i praca rozjaśnia ludziom życie. Wiem po sobie, bo dzięki niej robi mi się cieplej na sercu. 

Nasza znajomość jest takiego rodzaju, że ja śledzę jej karierę, słucham jej piosenek, przeczytałam jej książkę i liczne wywiady z nią, niejedno przeszłam słuchając jej piosenek, a ona nie wie o moim istnieniu. Jej ostatni koncert, który widziałam na żywo był prawie trzy lata temu. To były dwie godziny czystego zauroczenia i śmiechu. Na blogu często linkuję śpiewane przez nią piosenki, bo one towarzyszą mi prawie codziennie. Trudno mi powiedzieć, którą piosenkę lubię najbardziej, którą rolę filmową albo teatralną, bo Panią Stasię lubię po całości. Pochlebiam sobie, że obie mamy podobną wrażliwość w odbiorze świata, tylko ja nie mam jej talentów i pracowitości.

Bardzo bym chciała, żeby wróciła do niej dobra energia, którą daje ludziom, bo bardzo sobie zasłużyła na wszystko co najlepsze. Mam nadzieję, że spełnią się wszystkie dobre życzenia, które Pani Stasia dostała w dniu urodzin i nie tylko.

Na koniec wklejam kilka próbek twórczości Pani Stasi Celińskiej, żebyście też miały trochę przyjemności. Większość z Was pewnie ją zna, ale przypomnieć nie zaszkodzi. I na dzisiaj to by było na tyle.