Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mantra na codzienność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mantra na codzienność. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 marca 2015

O tym co trzeba, a co trzeba koniecznie

Początek nowego tygodnia niesie ze sobą huk spraw do załatwienia, więc będę załatwiać. Trzy wizyty, jakieś zakupy, jakieś porządki... A żeby sobie ulżyć i mniej odczuwać ciężary codzienności uciekam w marzenia. Jak mantrę powtarzam słowa mojego ulubionego Jonasza: Żeby coś się zdarzyło /Żeby mogło się zdarzyć” trzeba marzyć...

Obrazek ze specjalną dedykacją dla G., która ma teraz ciężkie dni. Trzymajcie się ciepło, jako i ja będę się trzymać.


































obrazek złowiony w sieci