Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieci. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 grudnia 2014

Komentarz na dziś






















Dzisiaj tymi słowami pocieszałam przyjaciółkę, a sobie dodawałam odwagi. Przegadałyśmy kilka godzin, żeby na koniec znaleźć uśmiech i nadzieję. Ta rozmowa i czas spędzony z wnukiem sprawiły, że przejaśniło się na moim niebie i słonko ogrzało mi serce.

I jeszcze historyjka, którą chcę zapamiętać, więc muszę zapisać.

Ponieważ pogoda była dzisiaj całkiem ładna poszłam z wnukiem na długi spacer. Gadaliśmy sobie o różnych rzeczach, bo mały wdał się w babcię i jest wielomówny. A że dziecko jest ciekawe świata, więc każdy temat jest dobry, żeby go skomentować.

- Babciu co te cłowieki lobią? - powiedział mały, pokazując dwóch chłopaków niosących na ramionach duże dywany.
- Idą wytrzepać dywany – błysnęłam wiedzą.
- Wytzepać? – spytał z niepokojem i niedowierzaniem wnuk, co trochę mnie zdziwiło.
- No tak. Za parę dni będą święta, więc mama pewnie kazała tym chłopcom sprzątnąć ich pokoje. Popatrz tam przy śmietniku jest trzepak, na którym trzeba powiesić dywan i porządnie go wytrzepać. A tata wytrzepał już dywanik z twojego pokoju? - skończyłam wywód pytaniem sprawdzającym zaangażowanie zięcia w przedświąteczne porządki.
- Nie dam! Ja kokam mój dywanik. Tak sie nie lobi, on jest miły – krzyknął mały, wyrywając rączkę z mojej dłoni.
- Nie rozumiem Danielku. Dlaczego się złościsz? Możesz mi to wytłumaczyć? - dopytywałam, bo przyznam, że po reakcji małego zdębiałam bardziej niż dąb Bartek – Dlaczego nie można wytrzepać twojego dywanu?
Wnuk popatrzył na mnie z wyżyn swojej nieomylności (którą odziedziczył po ojcu i dziadku).
- Bo tzepie sie w pupe za nigzecność babciu, po plostu – wyjaśnił patrząc na mnie z lekkim politowaniem.

No tak, jak mogłam się nie domyślić, że jak się kocha, to się nie trzepie, a do tego jeszcze, dywanik Danielka jest miły, więc absolutnie nie zasłużył sobie na żadne trzepanie... 

Po plostu, chyba na starość gupieje... skoro trzeba mi takie oczywiste rzeczy tłumaczyć.




obrazki złowione w sieci