Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsumowanie mijającego roku. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsumowanie mijającego roku. Pokaż wszystkie posty

piątek, 31 grudnia 2021

Czas mija i znowu sylwester i Nowy Rok stoi za progiem

Jak już w tytule posta odkryłam Amerykę, to co tu więcej można napisać? Że rok dopiero się zaczynał, a już się kończy? Że czas biegnie szybciej niż Kusociński i nic na to nie można poradzić? No, to jest oczywista oczywistość, ale starzy ludzie często wygłaszają takie prawdy "objawione", a ja jestem stara, więc też trochę poględzę. Mijający rok nie był taki jak chciałam, ale dzięki Bogu że w ogóle był. I to tyle pochwał, roku oczywiście, bo Boga czepiam się umiarkowanie. Człowiek nie bardzo udał się  Stwórcy, więc teraz Bóg musi patrzeć, co z dziełem stworzenia i wolną wolą robi ulepiony przez niego gliniak. Wracając do podsumowań, to mimo kiepskiego roku wiele dobrych rzeczy pozostało niezmiennych; mam kochającą rodzinę, przyjaciół, wielu fajnych znajomych, mam co jeść i gdzie mieszkać, nie brakuje mi ludzkiej życzliwości, książek i spacerów. Nie nudzę się i wciąż jest wiele rzeczy, które chcę i potrafię zrobić. Cieszą mnie prozaiczne, codzienne sprawy, więc w każdym dniu znajduję coś radosnego.