Wiecie albo i nie, ale od zawsze interesuję się historią. Jestem stara, ale nie aż tak, żeby wszystko pamiętać, więc czytam książki historyczne. Czasami idę na skróty (bo życie jednak mam coraz krótsze) i sięgam po jakieś opracowania, artykuły prasowe, pamiętniki.
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polskość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polskość. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 9 listopada 2020
wtorek, 7 lutego 2012
Masz babo placek. Kryśce się nie kojarzy
Przeczytałam dziś taką informację: „ Kilka dni po śmierci Wisławy Szymborskiej posłanka PiS Krystyna Pawłowicz w Programie 1 publicznego Polskiego Radia powiedziała: "Wisława Szymborska kojarzy mi się z Noblem, ale nie kojarzy mi się z Polską". Posłanka m.in. narzekała na brak wierzby w wierszach noblistki. "Szymborska nie wyrażała moich myśli i uczuć" - skarżyła się. „
No, wygląda na to, że jak nie ma w wierszu „Oj dana, dana Polsko Ojczyzno kochana”, to wiersz jest do bani a poeta nie Polak. Pani Krystynie bardziej może przypadłby do gustu wiersz Władysława Bełzy o małym Polaku. Jest prosty, jak umysł posłanki i nie przekracza granic jej percepcji intelektualnej.
Przy tym wierszu rzeczywiście nie trzeba główkować a panią Krystynę myślenie zdaje się męczyć. I chociaż posłanka życia jeszcze za Polskę nie oddała, to rozum chyba tak.
Po chwili namysłu powzięłam uzasadnioną wątpliwość, czy wierszyk Bełzy aby na pewno, będzie dla posłanki wystarczająco dobry, bo brak w nim rzeczonej płaczącej wierzby. Jednak mi chce się płakać (nawet bez wierzby) nad elokwencją naszej, polskiej niewątpliwie, parlamentarzystki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)