Szukaj na tym blogu

czwartek, 18 listopada 2021

Historia zatoczyła koło

Kiedyś, jak chciało się komuś powiedzieć, że chyba zwariował, to pokazywało się kółko na czole albo mówiło że ma kuku na muniu. A teraz, to co nas niszczy przestaje budzić sprzeciw, bo ludziom nie chce się myśleć i wyciągać wniosków. Jest dokładnie tak jak napisałam w tytule posta - historia zatoczyła koło i powinniśmy robić sobie kółka na czole, że do tego dopuściliśmy. A co robi większość? Udaje, że nie widzi. Gdzie nie spojrzeć0 widać, jak społeczeństwo jest cenzurowane i pozbawiane prawa wyboru. I co? I nic. Jednym nie chce się protestować, bo przecież mają ważniejsze sprawy i jakieś wolnościowe imponderabilia ich nie obchodzą. Drugim jest nawet na rękę, że ktoś wie lepiej co powinni robić, o czym mogą wiedzieć, a o czym nie powinni, bo czują się bezpieczniej, gdy Wielki Brat czuwa. Trzeci, to ci najmniej liczni, którym nie podoba się to co widzą i nie akceptują tego, że krok po kroku odbiera się ludziom wolność. Naiwnie próbują zwrócić uwagę pozostałych, że świat zmierza w złą stronę, ale kto by tam słuchał oszołomów i płaskoziemców. Wygodniej jest podpiąć się pod jakieś autorytety i wyśmiać tych, którzy mają odwagę myśleć samodzielnie i we wszystkim szukają jakiejś logiki. Głupota bywa wygodna, ale tylko do czasu. Niestety, za głupotę i wygodnictwo licznych zapłacą także ci mniej liczni, którzy teraz biją na alarm w obronie wolności wyboru, wolności słowa i poszanowania ludzkiej godności.  I to wkurza mniel najbardziej, ale co można poradzić. Głupich jest więcej, więc z łatwością zakrzyczą tych mądrzejszych, których jest mniej. Przykładów na ten stan rzeczy jest na pęczki, ale nie chcę się denerwować, więc zakończę już te dywagacje i napiszę wreszcie to co na poczatku zamierzałam. 

Trafiłam dzisiaj w sieci na aferę, która podobno od tygodnia bulwersuje społeczeństwo. Mnie zbulwersowała później, bo ja we wszystkim taka opóźniona jestem. Znacie aktorkę Barbarę Kurdej-Szatan? Ja znam chociaż niezbyt dobrze. Aktorką jest taką sobie, bo głównie wygląda, ale jest bardzo popularna, występuje w wielu serialach i reklamach. Jednak w jednym już występowała nie będzie, bo pan Jacek Kurski zdecydował, że jej zachowanie nie może być tolerowane i wywalił ją z obsady serialu produkowanego przez TVP. Jak nie wiecie, co takiego zrobiła, to już wyjaśniam. Otóż kobitę opętał szatan (może nawet ten co ma go w nazwisku) i bez cenzury wykrzyczała na swoim profilu społecznościowym co myśli o tym, co dzieje się na granicy z Białorusią. Nienormalna jakaś, żeby tak kurwiać tylko dlatego, że na granicy, w zimnie koczują matki z dziećmi. Co to ją obchodzi? Przecież to obce dzieci i w dodatku muzułmańskie, więc skąd to oburzenie? 

No nieładnie tak kurwiać, nieladnie.  Ale co można zrobić, gdy w języku ludzi kulturalnych nie ma słów bardziej celnie opisujących  skurwysyństwo, które tam się wyprawia? No ja nie wiem i dlatego też wyrażam się grubym słowem. Inna sprawa, że dziewczyna pomyliła adresata, bo te dosadne słowa powinna najpierw skierować do naszych nieumiłowanym rządzących.  Prawdę powiedziawszy współczuję pogranicznikom. Wykonują rozkazy, które zostawią na ich sumieniu czarny osad, bo kto chce być nieludzki. Moim zdaniem tylko psychopata. To co, rządzą nimi i nami psychopaci? Dlaczego Polska nie poprosiła o pomoc Frontexu? Ktoś udowadnia w ten sposób polakomciemniakom, że rząd świetnie sobie radzi z ochroną bezpieczeństwa Polaków? Tak tylko pytam. Ochrona granic nie wymusza okrucieństwa, a przynajmniej nie powinna. Nie wystarczy że ktoś wystawia te kobiety i dzieci jako żywe tarcze? Naprawdę musimy pogłębiać nieszczęście tych ludzi? Można chronić granice i zachowywać się humanitarnie, ale widać komuś opłaci się żeby było inaczej, bo ten ktoś zbija na tym polityczny kapitał. I tym kimś nie jest wyłącznie Łukaszenka i Putin. 

No dobra, miałam się nie denerwować, więc już zmierzam do sedna. Nie obchodzi mnie specjalnie, czy moja imienniczka będzie dalej grała rolę łamaczki męskich serc w ckliwym serialu i czy Play przedłuży jej kontrakt na reklamę. Nic mi do tego. Ale nie godzę się, żeby, przez to co powiedziała ponosiła konsekwencje zawodowe. Co, zawaliła zdjęcia, nie pracowała nad rolą, czy może swoim działaniem notorycznie paraliżowała produkcję serialu? Nic z tych rzeczy. Ona tylko miała czelność powiedzieć co myśli. Zrobiła to na swoim prywatnym koncie społecznościowym, więc pracodawcy nic do tego. Ja, na jej miejscu, podałabym pracodawcę do sądu za łamanie moich praw konstytucyjnych i nieuzasadnione zerwanie umowy o pracę. 

Jakim prawem usłużny Jacuś wyrzuca ją z serialu? Przecież tyle razy zapluwał sobie ryjek potępiając komuchów, którzy pozbawiali ludzi pracy za poglądy, a teraz ich naśladuje? No nie rozumiem.  Jeszcze bardziej nie rozumiem tych, którzy przyznają mu rację. 

Ludzie, aż prosicie się, żeby was też wziąć za twarz.  Cenzura pleni się jak perz, a durnie wierzą że to dla ich dobra i nie widzą w tym nic na tyle złego żeby zaprotestować? Przepraszam za  nazwanie kogoś durniem, ale swoim zachowaniem obrażają się bardziej niż ja bym mogła ich obrazić. Rządzący, FB, You Tube, różne media z coraz większym zapałem decydują co dla społeczeństwa jest dobre, co szara masa może wiedzieć, co wolno jej mówić. I co, większości to nie niepokoi? Tylko wariaci widzą co się dzieje?  Mówi się, że życie to sen wariata, ale gdyby wariaci urządzali ten świat to może byłby on normalniejszy. Może wtedy nie sprawdziłyby się teorie spiskowe, z których tak rechoczą nie płaskoziemcy. Oni wyłączają rozum, bo myślą za nich ich autorytety, ale czy to jest normalne? Ja w każdym razie wolę przyzwoitego wariata, który przygląda się światu, wyciąga wnioski i kieruje się rozsądkiem aniżeli człowieka bez sumienia, który upaja się władzą, ma kompleks Boga i wierzy w swoją nieomylność. Z całą pychą na jaką mnie stać powiem, że polegam na swoim rozumie i popełniam tylko swoje głupoty, pod głupotą innych się nie podpisuję. I na dzisiaj to by było na tyle.





36 komentarzy:

  1. Basiu , medal za ten post! Niech czytaja i niech sie dlawia wlasna zloscia , bo przeciez chcieliby, ale nie moga ci przyznac racji, no bo przeciez jestes " plaskoziemcem" , swoja droga to zanujaco dziecinne okreslenie. " Ludzie, prosicie sie, zeby was tez wziac za twarz" - dokladnie, i zostana wzieci, w swoim czasie. Wszystko po kolei, plan trzeba wykonywac punkt po punkcie - dwa kurki przykrecic, jeden poluzowac , i znowu krok do przodu. FB kontroluje wszystko - FB rzadzi, FB wydaje decyzje kogo skasowac a kogo nie. To jest " wolnosc" , ktora konczy sie tam, gdzie nie jest politycznie i fejsbukowo poprawna. Ale jestescie wolni i szczesliwi, bo w kupie cieplej , choc cuchnie z niej coraz bardziej. Ci co jeszcze osmielaja sie zapiszczec cienkim glosikiem szybciutko tula ogonek pod siebie i leca truchcikiem za bacikiem, tam gdzie bacik pozwala. Wszystko kontrolowane od A-Z, ale przeciez jest wolnosc slowa . " Cenzura pleni sie jak perz, a durnie wierza , ze to dla ich dobra" ... a Mury rosna , rosna , rosna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kitty, mnie coraz bardziej wkurza, że ci co prowadzą nas do współczesnego niewolnictwa mają tylu pomagierów. Erich Fromm w swojej książce z 1956 roku "O sztuce miłości" w jednym z rozdziałów poruszył kwestie społeczne pisząc, że współczesny świat dąży do unifikacji pod przywództwem nielicznych, którzy chcą decydować o tym jak kochamy, jak żyjemy i jacy mamy być. Patrzę teraz na ludzi, którzy z drwiną wypowiadają się o tzw teoriach spiskowych, bo trudno im uwierzyć, że coś takiego jest możliwe. Mnie też trudno uwierzyć, ale nie odrzucam faktów, które mogą świadczyć o tym, że coś jest na rzeczy i wyciągam wnioski. Z gospodarki są rugowane małe firmy, bo pandemiczny cyrk mogą przetrzymać tylko wielkie koncerny. Regulacje prawne i gospodarcze najmocniej uderzają w klasę średnią. Ten kogo utrzymuje MOPS nie interesuje się gospodarką i póki co traci niewiele, ale klasa średnia, która utrzymuje ze swoich podatków nierobów i opresyjne państwo schodzi powoli na psy. Widocznie ekonomia tak się zmienia, że w przyszłości będą tylko bogaci i biedota pracująca za miskę ryżu. Człowiek niezależny finansowo ma możliwość być także niezależny pod innymi względami, a to możnym tego świata nie pasuje. Systematycznie wypierany jest papierowy pieniądz, bo pieniądz elektroniczny daje możliwość wszystkich skontrolować i oskubać w podatkach co do grosza. Ludziom coraz mniej decyzji zostawia się w ich rękach. Okazuje się, że obywatel staje się własnością publiczną, bo można go ograniczać nawet w tym jakie ma prawo do swojego zdrowia i życia. Ci, którzy chcieliby na siłę szczepić wszystkich, bo sami się zaszczepili, i są za wprowadzeniem przymusu prawnego powinni się mocno uderzyć w głowę. W historii było wielu takich, którzy najpierw wprowadzali drakońskie prawo niby to dla dobra ludzi, żeby następnie uzurpować sobie prawo do decydowania o ludzkim życiu całkowicie. I w tym momencie muszę powiedzieć, że nie wiem kogo bardziej nie znoszę, tych z kompleksem Pana Boga, czy pożytecznych idiotów, którzy chcą zmusić innych, żeby poszli w ich ślady i się podporządkowali. Nie chcę tu mówić o szczepionkach, bo to tylko jedna kwestia, chociaż najbardziej aktualna i widoczna. Poza tym, każdy ma prawo decydować o swoim zdrowiu. I tak jak nie chcę, żeby ktoś mnie zmuszał do szczepienia, tak nie zamierzam wtrącać się do ich wyborów. Jednak pandemia dobitnie pokazała, że większość ludzi ma gen niewolnika i bezrefleksyjnie wierzy autorytetom. Kończę na tym tę wyliczankę, bo jestem okropnie zmęczona.

      Usuń
  2. Chyba jest nadzieja, bo sondaże nie są już tak jednoznaczne jak kiedyś. Może w którymś momencie ludzie przejrzą na oczy, że to rząd katastrofy kraju. U siebie piszę o tym od lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matyldo też chciałabym mieć nadzieję, ale teraz to u mnie deficytowy towar. Nie znoszę PiS za wszystko co sobą reprezentuje, ale jak patrzę na opozycję, to też mi ręce opadają. Czytam Twojego bloga, bo wciąż siedzi we mnie polityczne zwierzę, ale sama unikam polityki. Nie zawsze mi się to udaje, ale coraz częściej odwracam głowę.

      Usuń
    2. Czasem na siłę podtrzymuję nadzieję, bo bez niej chyba nie umiałabym żyć, ale momentów zniechęcenia jest całkiem dużo. Na szczęście mijają a ja chwytam się nowej nadziei.
      Nie umiem pogodzić się z tym, że tak jak jest- a nawet gorzej- miałoby być przez długie lata. To po prostu niemożliwe, bo proces rozkładu zalatuje zgnilizną na odległość! Pis musi przegrać. Problem- jak długo trzeba będzie na to czekać...:(

      Usuń
    3. I od razu przypomniało mi się, że MISTRZ na takie pytanie odpowiedział:- Jeżeli czekać, to długo !

      Usuń
  3. A potem pani Basia przeprosiła za emocjonalny wpis, bo skazaliby ją na zawodowy niebyt i jej męża pewnie też, a dzieci wykarmić trzeba. Metody jak za głębokiej komuny, a Jacuś kwitnie. Przeraża mnie bierność nas, jako narodu i rozumiem, jak mogliśmy doprowadzić do trzech rozbiorów. Coraz bardziej rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu, tutaj tez czasem jakiejs osobie publicznie znanej sie uleje i napisze prawde pod wplywem emocji, po czym wylewa sie fala medialnej nagonki i tych jedynie poprawnych politycznie ( wlascicieli mediow) i za dwa dni skruszony celebryta odwoluje wszystko w co wierzy i co uwaza za sluszne, bije sie w piersi i przeprasza tych , ktorych " urazil". Czyli tych, za ktorymi sie wstawil - spuszcza sie do scieku ...

      Usuń
    2. Dreamu, Kitty macie rację. Z jednej strony ogranicza władza, z drugiej strony bierność społeczeństwa. Sama powinnam uderzyć się w piersi, bo coraz bardziej skupiam się na swoim grajdołku. Marazm ostatnich lat odebrał mi wiarę, że mam na coś wpływ. Łażą za mną słowa Wołka: Senna zmora o zaborach – won z łapami! Żaden Prus, Austryjak, Rus o parę staj Kiedy trzeba, potrafimy się rozebrać sami. Bo to nasz kraj
      Jesteśmy tępym narodem skoro kolejny raz odrabiamy tę samą lekcję i wciąż niczego się nie nauczyliśmy.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sorry sama sobie musialam wprowadzic moderacje:)))
    Od wiekow wiadomo, ze podzielonym narodem latwiej zarzadzac i tak tez kazdy rzad kazdego swiata robi, czyli dzieli jak tylko sie da i ile sie da. U nas jest jeszcze wiecej mozliwosci podzialu bo biali-czarni, demokraci-republikanie, szczepany-dziewice, heteroseksualni-homoseksualni, itd itp a juz dojdzie do podzialu na rozne religie to jest absoutna karuzela:)))
    Ludzie poddaja sie temu procesowi zupelnie bezmyslnie, bo myslenia tez ich odluczono glownie w szkolach, w ktorych edukacja glownie polega na malpim wbiciu regulek w mozg bez bron Bog pytania o ich prawdziwosc tudziez podstawy dzialania:)))
    Zastanawia mnie czasem kiedy sobie czlowiek uswiadomi, ze stojac ZA czyms jednoczesnie stoi PRZECIW czemus innemu, czesto akurat paradoksalnie z czym sie zgadza?
    Dla przykladu, bedac za jakimkolwiek przymusem jestem przeciw wolnosci wyboru.
    Oczywiscie wiekszosc sobie nie zdaje sprawy z faktu, ze kiedys sami beda chcieli skorzystac z prawa wyboru, ktorego sie wczesniej pozbyli.
    Przykladem moze byc Irlandia, gdzie dawno temu byli tak mocno ZA zyciem plodu, ze zgodzili sie na 100% zakaz aborcji. A potem sie okazalo, ze czasem warto byloby miec prawo wyboru w tej sytuacji.
    Nie mam wielkich nadziei, ze takie ogolne oswiecenie nastapi za mojego zycia.
    Latwiej przykleic nalepke "antyszczepionkowiec" niz pomyslec, ze nazywajac kogos w ten sposob jestesmy PRZECIW prawu do decyzji o swoim wlasnym ciele i zyciu a jednoczesnie zgadzamy sie na dyktature i faszyzm. I to tez kiedys sie ludziom odbije czkawka, ale poki co sa tak zacietrzewieni, ze niektorzy to sie juz kloca sami ze soba dla samej przyjemnosci klotni:)))
    No ale to wymaga myslenia......... a myslenie i logika od lat sa towarami deficytowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że rządzenie przez podział jest najskuteczniejszą formą podporządkowania społeczeństwa władzy. Jednak żadna władza nie byłaby skuteczna, gdyby nie miała tylu pomagierów wśród ludzi, którzy bezmyślnie podążają za stadem. Też nie rozumiem, dlaczego ludzie nie chcą wiedzieć, że przykładając inną miarę do siebie a inną do reszty społeczeństwa, stawiają się na przegranych pozycjach. Przyklaskujesz, gdy łamią prawa Kowalskiego, więc wiedz, że kiedyś złamią i ciebie.

      Usuń
  6. Dziewczyny na resztę komentarzy odpowiem jutro, bo dziś jestem jakaś zamulona, wiec najlepiej zrobię jak pójdę spać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mowilam nie pij jak nie masz twardej glowy:)))

      Usuń
    2. Star, żeby to po wódeczce albo piwku moja głowa nie współpracowała to nie byłoby źle. Niestety, ona tak sama z siebie. Jedyny kac, który mnie dotyczy w ostatnich czasach, to moralniak.

      Usuń
    3. Wiem, że żartowałaś, ale ja naprawdę chętnie bym się ubzdryngoliła, żeby odreagować tę troskę rządzących o dobrostan ludzkości.

      Usuń
  7. Basiu! I mnie zdumiewa oraz przeraża fakt, że wiekszosc ludzi nie dostrzega pleniącej sie wszędzie cenzury a jeśli nawet, to nie widzą w tym niczego złego. To straszne, jak szybko daliśmy sie jako społeczeństwa zmienic, ogłupić, zniewolić i przestraszyć.
    Co gorsza dzisiaj pleni sie nie tylko cenzura w Internecie i mediach, ale coraz więcej jest też autocenzury,jakiegos takiego lawirowania miedzy tym co dozwolone a co nie, wymyślnych nazw zakazanych słow i rzeczy, próby dostosowywania sie do tak paskudnej, pełnej fałszu sytuacji. To troche tak jak z kupowaniem sobie certyfikatów przeciw wiadomo czemu. Myśle, że ten kto to robi poniekąd aprobuje system, który go zniewala, bierze udział w tym szalbierstwie, staje sie oszustem miedzy oszustami.
    I jeszcze a propo autocenzury. Ludzie tak potrafia dokuczyć innym ludziom, tak ich zakryzczeć, wyszydzić, osmieszyć i zdeptać, że odechciewa sie pisania tego, co sie myśli, tego, co sie czuje.Bo lepiej trzymać sie bezpiecznych tematów, skoro za inne tęgo się nam obrywa. Ale z drugiej strony człowiek zakleblowany nie jest wolnym człowiekiem. Tylko udaje takiego a wewnatrz niego kipi mnóstwo nie ujawnionych emocji i mysli. Od tego można popaść w depresję, oszaleć albo całkiem odciąć się od świata, od tego wielkiego zbiorowiska dziwnych osobników, po których lepiej spodziewać sie najgorszego niż najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga, mnie się wydaje, że ludzie zapomnieli, że wolność jednych nie musi oznaczać zniewolenia innych. Niestety teraz tak to wygląda, że hołdujemy plemiennym zasadom - kto nie z nami ten przeciw nam. Na naszych oczach unifikacja staje się faktem, więc każdy inny to wróg. Ludźmi coraz bardziej rządzi gadzi mózg, który został nam po praprzodkach. Boję się, że będzie jeszcze gorzej, bo strach odbiera ludziom resztki rozumu.

      Usuń
  8. Tez mnie ta sprawa oburzyła, szczególnie, że to nie były przekleństwa ot tak sobie, dla fasonu, to byly słowa sprzeciwu! Czy to znaczy, że mogą istnieć tylko papierowi celebryci od wyglądania i uśmiechów, bez własnej opinii na żadentemat, a juz broń Boże trudnej i niewygodnej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Repo, jakie Ty ziolo palisz ze uwazasz iz czlowiek powinien miec prawo do wlasnej opinii a tym bardziej celebryta??? Czy moge prosic namiary na Twojego dealera? :D

      Usuń
    2. Repo, Star, nie oburzajcie się, przecież każdy może ma prawo do własnej opinii pod warunkiem, że ma właściwą opinię. Nie po to politycy w pocie czoła na swoich niskich czółkach wymyślają przekaz dnia, żeby każdy mówił co mu tam do głowy przyjdzie. Nie ma się czym chwalić, ale ja nigdy w życiu nie klęłam tak jak teraz. Po prostu brak mi słów, więc często tylko: ożeż kurwa rozładowuje moje emocje.

      Usuń
    3. Star jem dużo jablek:)))

      Usuń
    4. A ja nie moge jablek, bo mnie boli od nich zoladek. Znaczy moge ale nie surowe. Taka przypadlosc mi sie trafila, a mieszkam w jablkowej krainie:)))

      Usuń
  9. Kiedy wybierano pis, miałam wrażenie dejavu ;) To była komuna, tylko przebrana. Ja to widziałam w sposób oczywisty, inni nie. Cóż robisz. Aczkolwiek teraz, sama nie wiem Basiu...Myślę, że gdyby lewica była u władzy na początku plandemi, mielibyśmy drugą Australię u nas. Serio. Pis jest pragmatyczny, oni chcą tylko kasy, władzy i stołków. Nie udają za bardzo :) A reszta chce tego samego, ale robią z siebie chrystusów narodu. U mnie najbardziej zagorzałe procovidowe i proszczepionkowe wojowniczki, wcześniej wojowały o konstytucję, aborcję i prawa człowieka...I nadal nie widzą w tym dysonansu.
    Dziwny jest ten świat...
    Ja lubię czytać Tabaazę :) Ona mi czasem wyjaśnia, co ja nie rozumiem.
    Spróbuj :https://tabazella.blogspot.com/2021/11/ku-pokrzepieniu-serc-ma-proponuje.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, zawsze byłam bardziej za lewicą, bo prawica i jej konserwatyzm to wg mnie hamulcowy świata. PiS nie znosiłam, a teraz nie znoszę jeszcze bardziej, bo to kwintesencja hipokryzji i zaprzeczenie elementarnej przyzwoitości. Z przykrością muszę stwierdzić, że lewica do nich równa. Masz rację, że gdyby rządziła lewica albo centrolewica, to już dawno byśmy stali równo w szeregu z innymi silnie "demokratycznymi" krajami. Wczoraj widziałam Rotterdam i ręce mi opadły, bo dotychczas Holandia była normalna.
      Również zauważyłam, że ciotki rewolucji wszelkiej maści nie widzą rozdźwięku w tym czego broniły, a tym o co robią teraz. Cóż, fanatyzm w każdej sprawia rzuca się na głowę. Ja widocznie mniej fanatycznie broniłam Konstytucji i sądów, bo wciąż widzę, że nie można być jednocześnie za i przeciw. Dzięki za linka, na pewno zajrzę, bo pokrzepienia albo wódki mi trzeba.

      Usuń
    2. Aniu, bardzo czesto mysle, ze paradoksalnie te PiSowskie rzady moga wyjsc Polakom na dobre w ostatecznym rozrachunku. A poniewaz tam nie mieszkam to sie nie wtracam za to juz kiedys mojemu Wspanialemu zrobilam wyklad w tym temacie.
      Co prawda w polowie wykladu dotarlo do mnie, ze chlop nie kuma czaczy wiec sobie dalam siana:)))

      Ja tez kiedys bylam zatwardzialym lewicowcem, ale oni sami mnie z tego wyleczyli, teraz jestem "Wolnym Strzelcem" i tak juz zostanie.
      U nas kwestia "obowiazku szczepienia" prawdopodobnie dotrze do Sadu Najwyzszego, poki co "pobozne zyczenie" nieboszczyka Bidena w sprawie "obowiazkowego szczepienia" zostalo wstrzymane. Najsmieszniejsze, ze wiekszosc ludzi nie ma pojecia, ze obowiazek zwany czesto przymusem nie ma zadnych podstaw prawnych a wiec de facto jest nielegalny. I wlasnie w ten sposob narazie machina zostala zatrzymana.
      Zakoncze na wesolo. Wczoraj naszego Pretendenta wyslano na badania zdrowotne lacznie z kolonoskopia, w czasie ktorej probowano odnalezc szczatki mozgu. Dzisiejszy wynik mowi opiewa "komorek mozgowych nie znaleziono", czyli pacjent jest zdolny do wykonywania pracy, o ktorej nie tylko nie ma pojecia, ale nawet nie wie, ze zostal oddelegowany:)))))))))))

      Usuń
    3. A co mozna powiedziec o Austrii?? Przeciez tam jawny faszyzm w calej peln! ! A tak sie tam ludzie cieszyli, ze maja rzad " narodowy". Dokladnie - i teraz ten narodowy rzad stawia caly narod pod sciana, pod grozba uwiezienia. Segregacja, sila i terror - a jak juz wszystkich zrownaja w szeregu to co bedzie dalej? Ludzie , ktorzy teraz temu przyklaskuja , nie widza, ze za chwile oni tez beda stali w szeregu pod ta sciana , tylko z inna nalepka - z tak zniewolonym krajem i ludzmi mozna zrobic wszystko. A wszystko przyklepie telewizyjna propaganda, stare dobre nazistowskie metody. To nie jest tak, ze ludzie tego nie widza i nie rozumieja - wyrazem sa ogromne ogromne protesty na ulicach cakej Europy , tydzien w tydzien - tylko w mediach glownego scieku CISZA , kompletna cisza. Wlasnie po ostatnich wielkich, po prostu milionowych protestach w Austrii nalozono na nich pelny lockdown! ( plus przymus - od lutego 2022). Jesli ktos jeszcze wierzy, ze tu chodzi o zdrowie , a nie pelna totalitarna kontrole calej Europy, to naprawde chowa glowe w piasek...

      Usuń
    4. Zastanawiam się czy Austriacy pójdą w tradycję, czy może jednak wyciągną wnioski z historii.

      Usuń
    5. Austriacy wyszli na ulicę. Spore zamieszki w Rotterdamie, Holendrzy się nie dają. Chorwacja na ulicach, Włosi, Australia też, choć cenzura działa. Im bardziej cisną, tym bardziej ludzie mają dość. Nawet szczepieni mają dość, zwłaszcza, że narracja się rozwala, bo chorują i nie mają ochoty na następne kłucia. Bosze, co za wariatkowo Kitty :)
      Star, ja bardzo niechętnie, bardzo, ale zaczynam dostrzegać, że skubany pis faktycznie w ostatecznym rachunku mocno nas czegoś nauczy. Gorzkie lekarstwo :)
      Ale co zrobisz, choroba potrzebna. Po niej układ odpornościowy lepszy i silniejszy. Zobaczymy.

      Usuń
    6. Dzisiaj Neil Oliver , wspanialy szkocki historyk i dziennikarz, ktorego BBC zatrudnialo do wspanialych produkcji o wybrzezach Szkocji i Wielkiej Brytanii ( dopoki im pasowal), dzisiaj mowi w niezaleznej telewizji GBNews : " Czy bedziemy milczec , kiedy czarny przyplyw coraz bardziej zbliza sie do naszych wlasnych wybrzezy"?

      Usuń
    7. Aniu ja jestem takim lewicowcem i sprzeczności nie widzę. Walczy się o dobry zbiór praw, o przestrzeganie prawa, które, stety lub niestety, nie jest idealne dla każdej jednostki. Liberum veto było i to se ne vrati. Ja chętnie bym zabiła może jakiegoś swojego wroga i pal licho sumienie, nie jestem katoliczka, ale prawo mnie za to ukarze. I słusznie. Natomiast walczę o prawo fdo swobodnego wyrażania opinii przez każdego człowieka. Czy ta opinia będzie brana pod uwagę, czy opiniodawca będzie ukarany za np.obrazę, to już inna sprawa. Ale każdy powinien mieć prawo bycia kim chce dopóki nie krzywdzi, w sensie kodeksu karnego, drugiego człowieka. PiSu nigdy nie zaakceptuje, bo dzieli ludzi wg. niezależnych od nich kategorii jak seksualnosc czy kolor skóry. Łatwo być wyborca PiS w Chicago, bo tamtejszą Polonia głosuję na nich masowo, a nie żyje pod ich rządami( ja jestem za odbieraniem praw wyborczych długotrwałym emigrantom). Tak, jeśli chodzi o szczepienia to PiS jest bardzo liberalny, bo nie strzeli sobie w stope- nie ograniczy ilości ludzi w kościołach, bo to ich wyborcy, niecwprowadzi lockdownu, bo bieda wygoni ludzi na ulicę i po co im to, a i płacić znowu postojowego nie ma z czago. To nie idealizm to pragmatyzm. Jezeli PiS u władzy czegokolwiek mnie nauczył to tego jaka siłę ma populizm.

      Usuń
    8. A ja mieszkam w tzw. demokracji zachodniej, ktora pokazala zamordyzm godny metod stalinowskich - trzymali nas pod kluczem ponad szesc miesiacy. Jak ktos tego nie doznal, to nie rozumie ani tego co sie dzieje w Australii ( 270 dni pelnego lockdownu), ani tego co oznacza niemoznosc wyjscia z domu czy zakaz spotykania sie z kimkolwiek z wlasnego domostwa. Klamali i przykrecaki srube, i co miesiac przesuwali bramke o nastepna dlugosc boiska. Ani w Polace ani w zadnym kraju Europy nie bylo czegos takiego jak tu. A najlepsza byla " opozycja" , czyli Partia Pracy. Im wieksze restrykcje wprowadzali torysi, tym partia pracy ( w zalozeniu majaca bronic i reprezentowac ludzi pracy) - tym wiecej oni krzyczeki, ze wprowadzone " srodki" sa niewystarczajace! Od dawna wiem, ze obie te partie graja dontej samej bramki - tak jest zreszta wszedzie. Pozorowana opozycja i pozorowana lewica z prawica.

      Usuń
    9. Kitty, masz racje - lewacy sie juz pozamieniali miejscami z prawakami i na odwrót - moim zdaniem TERAZ to juz nie ma znaczenia ( lewak-prawak to takie teraz dzielenie na Szczepan- Nie Szczepan). Mamy teraz czas kiedy MUSIMy walczyc o wolność i swobode wypowiedzi. O BKS sie nie wypowiem, bo jej nie znam z dorobku aktorskiego ( serio, ja po prostu nie ogladam mainstremu i odkad skonczyłam ogladac Klan z 10 lat temu to sie "nie orientuje" za bardzo). Moim zdaniem przeszarżowała a czy dobrze czy zle - nie interesuje mnie to za bardzo - bo przykuwa uwagę znów nie na to co wartościowe.... Mamy teraz apogeum "wojny" i ... musimy przeczekać. Kilka lat temu obejrzałam z uwagą serial "House of cards" co zmieniło moje spojrzenie na politykę :) - karty juz są dawno rozdane a my to co ogladamy to ... tylko odprysk niepotrzebnie się nad nim zastanwiamy. Ot Merkelowa dogadała sie z Łukaszenką ( ha kto mógł to przewidziec ?:) i co...zostawili nas tak z otwarta buzią ze zdziwienia z jakimiś niepotrzebnymi celebryckimi historiami ? :) a walka na barykadach trwa... Karty sa rozdawane gdzie indziej...i są o 4 rozdania bardziej do przodu ....

      Usuń
    10. Sarando, dokladnie w punkt. To co ogladaja masy w telewizji to teatrzyk dla mas- wszystko jest rezyserowane " na zapleczu", karty rozdawane wg rozdzielnika, a ruchy zaplanowane na kilka rozdan do przodu. Teraz im " rzucimy" ten temat, niech sie gawiedz rzuca na to i skacze sobie do gardel, potem inny, a tymczasem po cichutku przepycha sie ustawe za ustawa... Powiedzialabym " ustawke" za " ustawka". Nic nie " wycieka" do mediow przypadkowo. Wycieka to, co chca aby wycieklo i to w odpowiedim momencie. Przeciez jak sie na to patrzy z boku to scenariusz jest za kazdym razem podobny. W odpowiednim momencie mamy albo atak " terrorysty", albo skandal z politykiem w roli glownej, albo jakas inna " katastrofe"... a karawana jedzie dalej ..

      Usuń
    11. Kitty masz rację, ale jakie widzisz wyjście? Zupełna anarchia? Od wieków świat oparty jest na różnych regułach; społeczeństwami kierują przywódcy, przywódcy mają za sobą aparat polityczny, aparat polityczny to partie. Można wszystko negować, ale to nic nie zmienia na lepsze. Moim zdaniem nadmierna negacja to otwarcie się na bezsilność. Nie mam złudzeń co do polityki i polityków, ale nie widzę innego sposobu jak ten, żeby się organizować i opowiadać się za tymi, którzy choć w jakiejś części podzielają moje wartości. PiS jest wg mnie faszystowską partią, która nie ma żadnych zasad, więc przyłączę się do wyborczego cyrku, żeby odebrać im choć część władzy. Problem w tym, że tzw. opozycja nie ma nic do zaproponowania, więc tak naprawdę nie ma na kogo głosować. Coraz bardziej izoluję się od polityki, ale nie uważam, że inni powinni robić tak samo. Przeciwnie, młodzi powinni się zorganizować i tworzyć swoje struktury, żeby tworzyć świat, w którym przyjdzie im żyć.

      Usuń