Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą B. Ferrero. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą B. Ferrero. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 maja 2015

Siedzę w spokoju i mam się dobrze



Jak w tytule – siedzę w spokoju, mam się dobrze i pilnuję, żeby nie spłoszyć tego szczęścia, które mam.  Za drzwiami mojego domu jest pewnie dużo innych szczęść, których mogłabym pragnąć, ale... to, które mam na razie mi wystarcza, dobrze się z nim czuję, jest na moją miarę.

Częścią składową mojego poczucia szczęścia jest czas na czytanie. Leżę sobie z książką, składam literki i czuję się fantastycznie. Dzisiaj czytałam opowiadania B. Ferrero a jedno z nich szczególnie chciałabym zapamiętać. A że coraz bardziej sklerotyczna się robię, więc: zapamiętać znaczy się zapisać.

*  *  *

Niemiecki poeta Reiner Maria Rilke przez pewien czas mieszkał w Paryżu. Na uniwersytet chodził codziennie ulicą bardzo uczęszczaną w towarzystwie pewnej koleżanki Francuzki. Na jednym narożniku tej ulicy siedziała żebraczka, która prosiła przechodniów o jałmużnę. Kobieta siedziała zawsze na tym samym miejscu, bez ruchu, jak jakiś posąg, z wyciągniętą ręką, nie podnosząc oczu na osobę, która jej coś dawała.

Rilke nigdy jej nic nie dawał. Jego koleżanka natomiast wręczała żebraczce jakąś drobną monetę. Pewnego dnia młoda Francuzka zdziwiona zapytała go:
- Dlaczego nigdy nic nie dajesz tej kobiecie?
Rilke, ponieważ był poetą, odpowiedział:
- Winniśmy darować coś jej sercu, a nie jej rękom!
Po kilku dniach Rilke przyszedł ze wspaniałą różą, dopiero co rozkwitłą i włożył ją do ręki żebraczki... i zdarzyło się coś nieoczekiwanego: żebraczka podniosła oczy, spojrzała na poetę, z trudem wstała, ujęła jego rękę i ucałowała ją. Potem odeszła przyciskając różę do serca. 
Przez tydzień nie było jej widać. Po 8 dniach żebraczka znów siedziała na zwykłym miejscu, na narożniku ulicy. Milcząca i nieruchoma, jak zawsze... Z czego ona żyła w tych dniach, w których nic nie użebrała? – spytała Francuzka.
Rilke odpowiedział: - Żyła różą.












obrazek złowiony w sieci

niedziela, 25 stycznia 2015

Dobrze jest zamilknąć i przyjrzeć się sobie















„Pewien mężczyzna udał się do zakonnika klauzurowego.
Spytał go: - Czego uczy ciebie to milczące życie?
Mnich nabierając wodę ze studni, powiedział do swego gościa:
- Spójrz w głąb tej studni. Co widzisz?
Człowiek spojrzał do studni.
Nic nie widzę – stwierdził.
Po pewnym czasie, zakonnik, który stał nieruchomo, ponownie zwrócił się do gościa:
- Spójrz teraz! Co widzisz w studni?
Człowiek posłuchał i powiedział:
- Teraz widzę siebie samego, odbijam się w wodzie.
Mnich wyjaśnił: - Widzisz, gdy zanurzam wiadro, woda jest poruszona. Teraz natomiast woda jest spokojna.
Taki jest efekt milczenia: człowiek dostrzega siebie samego.”

Mija spokojna, leniwa niedziela. Od jutra znowu będę biegała jak chomik w kręciołku ponieważ sprawy same się nie załatwią a trochę się ich nazbierało.

Zainspirowana słowami B. Ferrero ostatnie dwa dni zajmowałam się wyłącznie sobą i dzięki temu odzyskałam nadwątlone siły. Znowu mogę mierzyć się z życiem, które nijak nie chce być prostsze. Ale nic to, dam radę, bo kto jak nie ja. Jestem tego pewna, w końcu przyjrzałam się sobie...



obrazki złowione w sieci