„Pewien
mężczyzna udał się do zakonnika klauzurowego.
Spytał
go: - Czego uczy ciebie to milczące życie?
Mnich
nabierając wodę ze studni, powiedział do swego gościa:
-
Spójrz w głąb tej studni. Co widzisz?
Człowiek
spojrzał do studni.
–
Nic nie widzę
– stwierdził.
Po
pewnym czasie, zakonnik, który stał nieruchomo, ponownie zwrócił
się do gościa:
-
Spójrz teraz! Co widzisz w studni?
Człowiek
posłuchał i powiedział:
-
Teraz widzę siebie samego, odbijam się w wodzie.
Mnich
wyjaśnił: - Widzisz, gdy zanurzam wiadro, woda jest poruszona.
Teraz natomiast woda jest spokojna.
Taki
jest efekt milczenia: człowiek dostrzega siebie samego.”
Mija
spokojna, leniwa niedziela. Od jutra znowu będę biegała jak chomik
w kręciołku ponieważ sprawy same się nie załatwią a trochę się
ich nazbierało.
Zainspirowana
słowami B. Ferrero ostatnie dwa dni zajmowałam się wyłącznie
sobą i dzięki temu odzyskałam nadwątlone siły. Znowu mogę
mierzyć się z życiem, które nijak nie chce być prostsze. Ale
nic to, dam radę, bo kto jak nie ja. Jestem tego pewna, w końcu przyjrzałam się sobie...
obrazki złowione w sieci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz