Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zaduszki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zaduszki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 listopada 2023

Zaduszkowo

Kolejny raz listopadowe święto w całkiem nielistopadowym anturażu, bo było ciepło i słonecznie. Jak każdego roku wędrowałam po lubelskich cmentarzach, żeby odwiedzić groby bliskich i dalszych mi ludzi, którzy są już po tamtej stronie. We wszystkich Świętych chodziłam z mężem, a w Dzień Zaduszny z córką i wnukiem.

wtorek, 2 listopada 2021

Zaduszki

Kończy się dzień zadumy, tęsknoty, zapalania świateł na grobach tych bliższych i dalszych, których już z nami nie ma. Zaduszki to bardzo szczególny czas, w którym trudno uciec od wspomnień i świadomości przemijania. Byliśmy z mężem na cmentarzu i było bardziej melancholijnie niż zwykle. Obok wspomnień o tych co odeszli wciąż pojawiał się temat śmierci. W pewnym momencie Artur zatrzymał się przy pomniku, na którym było wyryte nieznane mi nazwisko.