Artur siedzi przed laptopem, niewzruszony niczym egipska mumia, i z
szybkością światła przepuszcza między uszami moje uzasadnione
pretensje, bo przecież każda żona ma tylko uzasadnione pretensje.
Jestem kobietą, która ma już życia popołudnie, ale starość ignoruję na ile się da. Tytuł bloga odnosi się do tego, że jeżeli popatrzymy na życie jak na górę, to ja już schodzę ze swojej góry, a kto chodził po górach wie, że schodzi się trudniej. Jednak smęcę umiarkowanie, bo wolę się śmiać. A że potrafię się śmiać również z siebie to powodów do śmiechu mi nie brakuje. Na blogu piszę o swoich i nie swoich potyczkach z życiem.
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kłótnia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kłótnia. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 14 lutego 2022
Znalazłam, ale... Że też zawsze musi być jakieś "ale"
Subskrybuj:
Posty (Atom)