Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą protest KOD. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą protest KOD. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 stycznia 2016

Znowu o polityce, ale nie da się inaczej




Normalnie nie da się żyć; wystarczy posłuchać co się dzieje na świecie i już człowieka trafia szlag, jasny szlag w pepitkę. Człowiek, czyli ja, ma dosyć „dobrej zmiany”, która przypomina leczenie cholery dżumą. Miałam odciąć się od polityki, od wiadomości i skupić się na własnym pępku, ale jakoś mi nie wychodzi. W końcu nie jestem starym kawalerem, któremu bez różnicy co będzie po nim. Mam też jakieś doświadczenie życiowe i trochę wiedzy historycznej, więc trudno mi spać spokojnie, gdy widzę co się dzieje w moim kraju.
 
Władza zwierzchnia w naszym państwie należy do narodu. Dlatego uważam, że prawo w Rzeczypospolitej powinno być tworzone z obywatelami, a przede wszystkim dla obywateli”. – mówił Andrzej Duda w noworocznym orędziu.
 
Zgoda, ale coś mi to przypomina.

"Naród oczekuje od sądownictwa ludowej, społecznej i narodowej sprawiedliwości, lecz wymiar sprawiedliwości nie może narzucać swych praw" Joseph Paul Goebbels, 1936 r.
Prawo powinno powstawać z ducha narodu, a sędzia musi być nie tylko prawnikiem, lecz przede wszystkim człowiekiem, towarzyszem ludu, przez co łatwiej zacieśni się związek między prawem a narodem." Rudolf Hess, 1936 r.

Czyż ta analogia pomiędzy poglądami nazistowskich polityków a tym co robi PiS i Duda nie jest alarmująca? Moim zdaniem jest i to bardzo.
Jakiego narodu chce słuchać Andrzej Duda? Jak na razie wygląda na to, że jedynymi obywatelami zasługującymi na uwagę są zwolennicy PiS. Reszta ma być zmarginalizowana do płacenia podatków i słuchania się władzy.

I jeszcze to, będące szczytem hipokryzji stwierdzenie : „Możemy różnić się w opiniach, lecz musimy ze sobą rozmawiać, słuchając i szanując się nawzajem” Z kim wielce szanowny oprócz prezesa i aparatczyków PiS-u rozmawia? Na pewno z nikim kto ma inne zdanie. 
 
Dzisiaj Komitet Obrony Demokracji poinformował, że od 30 grudnia do 2 stycznia jego strony prowadzone na Facebooku padły ofiarą "masowych ataków przeprowadzonych przez nieznane osoby".
W wyniku ataków Facebook zablokował korzystanie z wszelkich form promowania działań KOD, między innymi wklejania linków do grup i stron KOD-u, korzystania z hasztagu #KOD. Uniemożliwiło to także przyjmowanie nowych sympatyków ruchu" No to PKP!!!
W oświadczeniu KOD czytamy: "Jest to bezprecedensowy atak na wolność słowa w polskim internecie oraz próba utrudnienia nam kontaktowania się z naszymi sympatykami" 
Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Wychodzi na to, że „nocna zmiana” rządzi.

Dlatego trzeba się sprzeciwiać. Na początek można podpisać petycję, żeby „dobra zmiana” nie zabrała nam wolności wypowiedzi. Ja już podpisałam i do podpisania gorąco namawiam.

Petycję można podpisać  pod linkiem

 


wtorek, 15 grudnia 2015

ad vocem kontynuatorom komuny




Miałam już nie pisać na temat polityki, ale cholera mnie trzęsie na to, co się wyrabia w Polsce, więc podzielę się kilkoma refleksjami, które naszły mnie po weekendowych protestach i kłamliwych, obraźliwych wypowiedziach Kaczyńskiego.

Refleksja ogólniejszej natury jest taka, że demokracja stanowczo nie jest idealnym ustrojem choć, jak powszechnie wiadomo, najlepszym jaki dotychczas wymyślono. Największą ułomnością demokracji jest to, że głos głupca ma tę samą moc co głos mędrca. Na domiar złego głupi ma tę przewagę, że nie hamują go żadne wątpliwości, bo żeby wątpić trzeba myśleć. Dlatego większość prorządowych manifestantów z taką zapalczywością wyrażali opinie o rzeczach, o których nie miała nawet bladego pojęcia, wymachując na zmianę flagą, krzyżem, różańcem i ohydnymi transparentami (mam na myśli np ten ze zdechłym lisem).

Pretensje do Trybunału Konstytucyjnego, że nie ściga złodziei, nierzetelnych komorników itp., nie wymierza im kary, świadczą tylko o tym, że ci ludzie nie mają pojęcia czym jest i czym się zajmuje Trybunał Konstytucyjny.

Mylenie sobiepaństwa -które tak ochoczo manifestuje teraz PiS i prezydent Duda - z prawem partii wygrywającej wybory do rządzenia (oczywiście w ramach istniejącego porządku prawnego), świadczy o marnej świadomości obywatelskiej i brakach wiedzy ogólnej u tych, którzy w ostatnich działaniach władz nie widzą łamania demokracji i prawa.
 
Kaczyński oczywiście wie, że TK nie może zablokować ustawy o darmowych lekach dla emerytów czy 500 zł na dziecko, ale to nie przeszkadza mu mącić w głowach najbardziej opornych na myślenie wyborców i manipulować, stawiając nieprawdziwe zarzuty. Myślący elektorat nie jest mu do niczego potrzebny a nienawistny bardzo, dlatego stawia na zacietrzewionych, sfrustrowanych, niewykształconych i genialnie nimi manipuluje.

Niejeden pierwszy sekretarz PZPR mógłby mu pozazdrościć umiejętności zakłamywania faktów i grania na najniższych ludzkich instynktach. Słysząc skandowane przez manifestujący tłum: „Precz z komuną” pomyślałam, że ci ludzie naprawdę nie wiedzą co czynią. Analogie pomiędzy tym co robi obecna władza a władzą z głębokiego PRL są tak czytelne, że trzeba naprawdę mieć duże problemy z percepcją, żeby tego nie widzieć. Można by spytać, to co, w prorządowej manifestacji entuzjaści PiS obrażają zasady działania swojego rządu? Zgodnie z logiką tak, ale zgodnie z pisowską logiką na pewno nie, bo PiS-owi to nie wadzi, bo PiS i jego wyznawcy są ponad wszelkie prawa, w tym logiki. Wystarczy zastosować się do słów prezesa Kaczyńskiego: „żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe a czarne jest czarne.” i już wszystko jasne, bezwzględnie i ostatecznie. Żelazny elektorat PiS kupuje tę retorykę i bezrefleksyjnie wierzy w mądrość i uczciwość swojego wodza. Nie wiem jak ciasny trzeba mieć umysł, żeby nie przebiła się do niego choć jedna logiczna myśl, że jeżeli fakty przeczą słowom, to nie wina faktów tylko słów. Ale jak widać, dużej grupie moich rodaków nie przeszkadza, że Kaczyński i jego aparatczycy robią z nich głupców.

Sam Kaczyński otoczył się bezkręgowcami, karierowiczami, którzy zrobią i powiedzą wszystko byle utrzymać stanowisko i nie narazić temu kacykowi zawłaszczającemu Polskę. Zastanawia mnie tylko brak u tych ludzi instynktu samozachowawczego, bo przecież to oni poniosą główny ciężar odpowiedzialności za demolkę, którą wodzuś robi siedząc na tylnym siedzeniu.

On ma niewiele do stracenia; stary, samotny, bez bliskich, o dobro których mógłby zabiegać. On może sobie powiedzieć: po mnie choćby potop. Ale przecież większość tych, co na jego rozkaz rozmontowują teraz Polskę, ma przed sobą dłuższe życie, rodziny, dzieci, które również zapłacą za ten eksperyment na narodzie.
Naprawdę boję się myśleć, co jeszcze roi się w głowie tego człowieka, który kieruje się niezmienną zasadą wszystkich dyktatorów; szczucie jednych na drugich najprostszą drogą do celu.
Wg Kaczyńskiego tacy jak ja są ludźmi gorszego sortu, mają coś nie tak z głową,są komuchami a dzisiaj dołożył epitet „współpracowników Gestapo”, bo śmiemy bronić swojego zdania a nie chcemy wierzyć (wbrew faktom) jego rzekomym dobrym intencjom i praworządności. Niech mu będzie, robienie z innych wariatów, to sprawdzony sposób działania mentalnych kurdupli, a Kaczyński to najgorszy sort mentalnego kurdupla, bo nie brakuje mu inteligencji, ma tylko niedostatki w przyzwoitości i honorze. Dlatego pozwolę sobie odpowiedzieć wielce szanownemu, cytując jego umiłowanego brata, Lecha Kaczyńskiego: spieprzaj dziadu.
A sokoro prezio wspomniał o gestapo, to w tym klimacie mam stosowny filmik.



 

 obrazek znaleziony w sieci, film na You Tube