Przyjaciółka
przypomniała mi dzisiaj o moim blogu, który zaniedbuję z braku
chęci do interesowania się czymś więcej niż mój grajdołek.
Przyznaję się, jestem na emigracji wewnętrznej, bo świat na
zewnątrz poraża mnie i przeraża. Zamachy,
wojna, uchodźcy, „TERAZ K...A MY
„ w
wykonaniu jedynie prawych i sprawiedliwych... To
wszystko nie napawa optymizmem.
Jednak,
żeby nie było że tylko narzekam, ale nic nie robię, poparłam
fejsbukową akcję KOD.
To niewiele i marna nadzieja, że prezydent
(niestety,
nie
wszystkich Polaków) poczuje imperatyw kategoryczny i zacznie się
zachowywać tak jak powinien, ale grzechem byłoby nie
spróbować.
Dlatego, jeżeli też nie podoba się Wam to co robią
władze naszego kraju, to możecie się przyłączyć do protestu. Na
początek wystarczy na adres kancelarii prezydenta wysłać zamieszczony poniżej list.
Bardzo
namawiam. A teraz zmykam, żeby zająć się moją
codziennością i moimi Bliskimi. Buziaczki.
Lublin, 26 listopada 2015
Panie
Prezydencie!
Pragniemy wyrazić najgłębszy
szacunek dla Osoby Pana Prezydenta i Jego Urzędu, którego głównym
zadaniem z mocy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2
kwietnia 1997 roku jest czuwanie nad przestrzeganiem jej postanowień.
Pan Prezydent wybrany został przez Naród strażnikiem czterech
uniwersalnych wartości: prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
których realizacja możliwa jest jedynie w systemie demokracji
konstytucyjnej. Wielkim zaszczytem jest sprawowanie pieczy nad
najwyższym aktem prawnym, który stanowił ukoronowanie (jakże
żmudnej i krwawej!) walki Nas i Naszych Przodków o stworzenie
systemu opartego na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości,
podziale i współdziałaniu władz, dialogu społecznym i na
zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich
wspólnot. Osiągnięcie tych celów możliwe jest tylko jeśli
zasady, na których opiera się Nasza Konstytucja, traktuje się jako
niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej.
Z
zadaniami powierzonymi Panu Prezydentowi wiąże się wielka
odpowiedzialność. Obejmując swój Urząd, złożył Pan wobec
Zgromadzenia Narodowego przysięgę, w której solennie przyrzekł,
że dochowa wierności postanowieniom Konstytucji. Bez ich
przestrzegania nie może bowiem realizowana być wolność rozumiana
jako wartość, która przynależna jest wszystkim ludziom – bez
względu na wyznanie, przekonania, przynależność etniczną czy
sposób życia. Odpowiedzialność, która na Panu Prezydencie
spoczywa jest zatem przeogromna. Nie bez powodu Jan Paweł II, w
swoim liście do Ronalda Reagana, napominał, że „wolność jest
przymiotem nader delikatnym”. Dlatego też nadużywanie władzy,
wprowadzanie w błąd opinii publicznej lub „jedynie zmniejszenie
czujności”, mogą „narazić na niebezpieczeństwo dziedzictwo
ludzi wolnych”.
Prezydent Rzeczypospolitej nie
jest jednak osamotniony w sprawowaniu pieczy nad standardami
demokratycznego państwa prawa. Twórcy Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej, pragnąc zapewnić skuteczną ochronę jej postanowień,
ustanowili niezależny organ sądowniczy – Trybunał Konstytucyjny
– wyposażony w odpowiednie kompetencje do kontroli
konstytucyjności prawa. Złożony jest on z piętnastu niezawisłych
i bezstronnych sędziów. Wspomniane „niezawisłość” i
„bezstronność” zapewnia przede wszystkim konstytucyjny
mechanizm powoływania ich na jednokrotne, dziewięcioletnie kadencje
uzupełniony o brak możliwości odwołania przez jakikolwiek organ
polityczny, jak również to, że sędziowie wybierani są spośród
osób „wyróżniających się wiedzą prawniczą”. Aktu wyboru
dokonuje wprawdzie organ polityczny – Sejm, a w praktyce –
sejmowa większość. Jednakże celem tego mechanizmu nie jest
podporządkowanie sędziego wspomnianej większości, co jest
wykluczone z uwagi na niemożność jego odwołania ani wpływania
nań w inny sposób. Celem tego mechanizmu jest zapewnienie
odpowiedniej legitymizacji demokratycznej władzy Trybunału. Taka
konstrukcja tego organu, jego niezależność, a także niezawisłość
i bezstronność jego członków pozwala mu na obiektywne
odczytywanie standardów konstytucyjnych, konieczne do oceny
konstytucyjności prawa. Wspomnianymi przymiotami Trybunału nie
dysponuje żaden inny organ Rzeczypospolitej Polskiej, nawet Pan
Prezydent, jako strażnik Konstytucji. Żaden inny organ nie może
zatem wyręczyć Trybunału w wypełnianiu jego konstytucyjnych
zadań.
Sejm VII Kadencji dokonał w dniu 8
października 2015 roku wyboru trzech sędziów Trybunału zgodnie z
procedurą przewidzianą wprost w Konstytucji i jedynie doprecyzowaną
w ustawie. Do dnia dzisiejszego Pan Prezydent nie przyjął
ślubowania od tychże trzech sędziów, pomimo obowiązku nałożonego
w ustawie. Należy wyraźnie podkreślić, że Konstytucja nie
przyznaje Panu Prezydentowi kompetencji do zaprzysiężenia czy też
powołania sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa przewiduje
jedynie uroczyste ślubowanie sędziego przed Panem Prezydentem. Pan
Prezydent jest zobowiązany do podporządkowania się decyzji Sejmu,
podjętej bezpośrednio w oparciu o Konstytucję Rzeczypospolitej
Polskiej, aktu prawnego, z mocy którego również Pan Prezydent
piastuje swój Urząd.
Z tych powodów wzywamy Pana
Prezydenta do wypełnienia obowiązku nałożonego ustawą o
Trybunale Konstytucyjnym i przyjęcia ślubowania od trzech sędziów,
którzy w chwili obecnej powinni już wypełniać swoje obowiązki
orzecznicze.
Pan Prezydent cieszy się miejscem wśród
wybitnych polskich patriotów, którzy z mocy Konstytucji i woli
Narodu wybrani zostali najwyższymi reprezentantami Rzeczypospolitej
Polskiej. Zobowiązuje to zatem Pana Prezydenta do działania ponad
politycznymi podziałami.
Pan Prezydent jest
obecnie Pierwszym spośród Członków Narodu walczącego przez lata
o wolność, której gwarantem jest teraz ustanowiona przezeń
Konstytucja. Strażnikami swoich postanowień czyni ona Pana
Prezydenta i Trybunał Konstytucyjny, wyznaczając im jednak różne
zadania. Wyrażamy nadzieję, że – jak powiedział to Jan Paweł
II – „dziedzictwo wolności” nie zostanie przez Pana narażone
na niebezpieczeństwo i – jako Prezydent wszystkich Polaków –
będzie chronił Pan Konstytucję poprzez realizację zawartych w
niej norm.
. . . . . . . .
obrazek
znaleziony w sieci