Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmiana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmiana. Pokaż wszystkie posty

sobota, 11 listopada 2023

Miejmy nadzieję i życzmy sobie szczęśliwej Polski


Zapisuję w tym miejscu rzeczy dla mnie ważne, więc w tym szczególnym dniu mam życzenia dla moich Rodaków i mojej Ojczyzny. Mam nadzieję, że się spełnią i przed Polską prawdziwie dobry czas. Może jestem naiwna, ale ostatnie wybory dały mi nadzieję, że Polacy potrafią się zjednoczyć i dać szansę sobie i Polsce. 

Bo już był najwyższy czas, żeby PiS przestał decydować jakim krajem jest Polska, kto jest patriotą, a kto nie, kto ma prawo czuć się Polakiem, a komu odbiera się polskość. Niech wreszcie skończy się ten czas nienawiści, kłamstwa, hipokryzji, kolesiostwa, siermiężnej propagandy i degradacji wszelkich wartości.

środa, 8 lipca 2020

Wybory prezydenckie. Wybieram człowieka, odrzucam marionetkę


















Miałam już nie zajmować się polityką, bo przez nią strasznie psuje mi się charakter, ale muszę, bo inaczej się uduszę. Dlatego notuję tu kilka ciekawostek związanych z wyborami. Kilka, bo wszystkich nie dam rady, tak wiele jest tego wyborczego badziewia, które psuje mi charakter i język.

Po pierwsze, żona rezydenta pałacu prezydenckiego Agata Duda przemówiła i to jest pierwszy wyborczy cud. Zachęcała kobiety do badania piersi. Brawo. Szkoda tylko, że przez 5 ostatnich lat (że tak polecę pisowskim leitmotivem) ani razu nie poparła kobiecych spraw, ani organizacji walczących o prawa kobiet. Na wstępie odgrażała się, że ona prezesa Kaczyńskiego się nie boi, ale zobaczyła, jak bardzo mąż się boi, więc siedziała cicho. Teraz się odezwała, może ze strachu, bo jak Andrzejek nie wygra, to z czego będą płacić te raty za apartament w Krakowie.

Po drugie. Mateusz Morawiecki, słusznie zwany Mateuszkiemkłamczuszkiem, traktuje ludzi, jak idiotów, którym można wcisnąć każdą głupotę. Emerytów, szczególnie tych ze wschodu Polski, namawia, żeby koniecznie poszli na wybory, bo już nie trzeba się bać  zakażenia, ponieważ epidemia jest w odwrocie. Ciekawe, bo Sanepid podaje średnio 300 nowych przypadków zakażenia dziennie. Ale przecież nie chodzi o fakty. Chodzi o głosy ciemnego ludu, więc niech wszystkie staruchy lecą kurcgalopkiem głosować na Dudę, jak się pozarażają to ZUS będzie miał lżej.
Samorządom, jako kiełbasę wyborczą, Morawiecki rozdaje promesy na pieniądze, które nigdy do samorządów mogą nie trafić, bo dotychczas obie izby parlamentu nie uchwaliły jeszcze stosownego prawa. Ale przecież, jak należy się do partii, która w nazwie ma prawo i sprawiedliwość, to można postępować bezprawnie, można też wzorem różnych mafiozów przepisać cały majątek na żonę. Ważne, żeby nie jeść ośmiorniczek i w stosownej chwili pomachać przed kamerą czekiem, który może ogłupić wyborcę. 

Morawiecki zarzuca Trzaskowskiemu, że ten ostatni zmienił zdanie w sprawie wieku emerytalnego i 500+. A ja jestem ciekawa, jak Morawiecki czuje się z tym, że był doradcą PO i popierał konieczne dla ekonomii cięcia wydatków. To Trzaskowski zmienił zdanie, a Morawiecki nie? No, czegoś tu nie rozumiem. Zapomniał, czy próbuje zakłamać? Szkoda, że oklaskujący go ludzie nie zadają sobie takich pytań.

Wciąż  nie wiemy, jak wygląda sytuacja budżetowa państwa, bo rząd milczy na ten temat, jak zaklęty. Wiadomo, że w związku z Covid-19 wpływy do budżetu zmalały, ale społeczeństwo dopiero po wyborach dowie się, że na nic nie ma pieniędzy. I wtedy samorządowcy będą sobie mogli tymi promesami co nieco podetrzeć.

Po trzecie. Rezydent pałacu prezydenckiego (powtarzam rezydent, bo w stosunku do tego człowieka słowo prezydent nie przechodzi mi przez usta), Andrzej Duda wziął udział w kolejnej debacie. Brawo. A nawet brawo bis. Szkoda, że ta debata była zorganizowana w formie wiecu poparcia. Szkoda, że Duda odpowiadał jedynie na pytania ułożone przez Kurskiego, które zadawali podstawieni sługusi pisowskiej nomenklatury. Ja nawet rozumiem, że Duda woli odpowiadać na pytania, do których się przygotował. Rozumiem, że woli być przepytywany przez swoich, ale, jak go nie daj Boże wybiorą, to będzie reprezentował też tych "nie swoich". Dlatego należałoby odpowiedzieć też na pytania tych, których akurat nie lubi, bo oni nie lubią jego. Niestety, Duda jest tchórzem, więc nie zaryzykuje. Zawsze to łatwiej ogłupić głupich niż przekonać mądrych. Duda za mądry nie jest, chociaż ma doktorat, ale widocznie u niego inteligencja ma przebieg bezobjawowy, jak to mówią dowcipni ludzie. 

Żeby się przekonać, jak Duda jest beznadziejnie miałki, wystarczy przytoczyć, jakich używa argumentów przeciwko kontrkandydatowi. Zdaniem Dudy za wypadek warszawskiego autobusu, którego kierowca był pod wpływem narkotyków, odpowiada prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Kto to kupi? Chyba tylko idiota. Mam za złe Trzaskowskiemu, że nie pojechał na tę ustawkę do Końskich, chociażby po to, żeby pokazać, że to była propagandowa ustawka za publiczne pieniądze.

Ostatnio głośna była sprawa ułaskawienia pedofila. To, że prezydent skorzystał z prawa łaski dla pedofila, to jedno. To, że powiedział, że ułaskawił, bo tam gwałtu nie było i to sprawa rodzinna, więc przychylił się do prośby konkubiny skazanego i jej córki, to drugie. Ale to, jak zapierał się własnych słów, gdy jego zachowanie zostało mu wytknięte przez opozycję, to trzecie. Ten człowiek nie ma krztyny honoru i sam już chyba nie wie, co może powiedzieć i co powinien myśleć. Cóż. Prezes Kaczyński znowu zszedł do podziemia, więc tam może nie być zasięgu i Andrzejek taki pozostawiony sam sobie, bez telefonicznych instrukcji plącze się biedaczyna i potyka o własne nogi.

A tak na marginesie, to za prezydentury poprzednich prezydentów, lista osób ułaskawionych była jawna, teraz jest wszystko tajne przez poufne. Jak dziennikarze nie wyśledzą, to społeczeństwo nic nie wie. A przecież prezydent prawa łaski udziela w imieniu narodu. Niestety, jak naród się kupuje, to potem można mieć naród w dupie.

Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć tej oślizgłej propagandy, finansowanej ze wspólnej kasy, tego traktowania wyborcy jak przekupnego dziada, ale, jak widać po sondażach, w Polsce jest wielu ślepców i głupców, jak wygra Duda będzie więcej dziadów.  Głosowanie na Dudę, to głosowanie na PRLbis, gdzie I sekretarzem będzie dalej Jarosław Kaczyński. Nie rozumiem, jak można tego nie widzieć i jak można tego chcieć.

Ja na pewno na Dudę nie zagłosuję, bo kłamliwych hipokrytów, bez kręgosłupa moralnego, popierać nigdy nie będę. Z historii wiem, że to źle się kończy. Polska miała już kiedyś prezydenta, który był taką samą wydmuszką jak Duda. Różnica jest tylko taka, że Duda ma instrukcje od Kaczyńskiego, a Bierut słuchał sekretarzy z ZSRR. Jednak podobieństw jest więcej. Bierut też podlizywał się tym najmniej wykształconym i z całym aparatem partyjnym atakował inteligencję. Też był populistą i podpisywał specustawy. Też kupował ludzi za ich własne pieniądze i straszył ich tymi "nie swoimi".

Ja wolę na stanowisku Prezydenta Polski człowieka, który posługuje się swoim sumieniem, który patrzy w przyszłość. Mam już dość odniesień do przeszłości i mantry: "PO przez 8 ostatnich lat" w odpowiedzi na każdy zarzut pod adresem obecnej władzy. Bo przez 5 ostatnich lat cofnęliśmy się o lat 50. Stawiam na zmianę i uśmiechniętego prezydenta, który nie budzi demonów przeszłości i nie ma problemów z kręgosłupem. Stawiam na Rafała Trzaskowskiego, bo wierzę, że on będzie prezydentem wszystkich Polaków, a nie tyko swoich Wolaków. 
I na dzisiaj to by było na tyle.