Szukaj na tym blogu

czwartek, 16 lutego 2012

O pączkach i innych przyjemnościach

Dzisiaj tłusty czwartek, więc można bez wyrzutów sumienia objadać się pączkami. Ja się objadam, bo każda okazja jest dobra, żeby sobie trochę podogadzać. Mąż kupił pyszne pączki z dziką różą, polane pachnącym lukrem. Normalnie niebo w gębie. Żeby zostać dłużej w chmurach włączyłam sobie „Summertime” w wykonaniu Elli Fitzgerald i Luisa Armstronga. I tak oto oddawałam się hedonistycznym przyjemnościom.



A propos chmur. Dostałam dziś na pocztę złotą myśl Henrego Thoreau amerykańskiego poety i eseisty, który nie był mi dotąd znany: „Jeśli zbudowałeś zamek w chmurach, twoja praca nie pójdzie na marne. Wybrałeś idealne miejsce – teraz musisz po prostu dobudować fundamenty.” Ładne. Od dawna buduję fundamenty, na których stoi mój zamek i mam nadzieję, że są mocne. Bo choć moje życie ma smak słodko – gorzki, to jednak bardzo mi smakuje. 

jurekZ














Słodyczą, która mi się ostatnio trafiła, jest też wizyta przyjaciółki mojej córki. Emilka nie tuczy, chociaż jest słodka. Cieszę się, że miałyśmy okazję się spotkać, bo teraz Emilka żyje kilka tysięcy kilometrów ode mnie. Nie ja jedna ucieszyłam się z jej odwiedzin, bo wszyscy bardzo lubimy tę niedużą a wielką duchem dziewczynę. Szkoda, że za pracą musiała wyjechać taki szmat drogi od domu, ale trudno coś na to poradzić. Taki los. Tym bardziej cieszę się, że moja córka jest tak blisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz