Przy
porannej herbatce zajrzałam na bloga „TRZECIE DNO” i
przeczytałam ostatni wpis zatytułowany „Pętla życia”. Autor
bloga lubi oglądać życie od podszewki a ja lubię czytać jego
teksty, ale... ten ostatni jakoś mnie zdołował. Cóż, przyznaję
się bez bicia, że trudno mi zdobyć się na wyrozumiałość, gdy
widzę, że ktoś tkwi w schemacie, który mu szkodzi i nie próbuje
z niego wyjść. W moim życiu też pewnie są jakieś pętle,
których dotychczas nie zobaczyłam, ale staram się żyć świadomie,
udowadniając tezę, że życie bywa trudne, ale nie beznadziejne.
Dlatego ciągle się uczę, bo:
„Warto rozumieć życie – zarówno
innych ludzi jak i swoje własne. Warto rozwijać się, zmieniać i
poszerzać własną samoświadomość. I otwierać przed sobą
możliwości innych życiowych wyborów. To prawda, że stare
schematy i wypracowane niegdyś mechanizmy obronne są generalnie
pozytywne i chronią nas przed dezintegracją. Ale mimo wszystko
stanowią pewną pętlę życia. Zwykle nie warto jej gwałtownie
rozrywać, a raczej delikatnie poluzowywać. Powoli otwierać przed
sobą inne drogi rozwiązywania starych problemów. Aktywnie uczyć
się, jak coraz lepiej wykorzystywać swój życiowy potencjał,
zamiast biernie pozwalać, aby ta pętla stopniowo zaciskała się na
szyi.”
Dla
relaksu przeczytałam wywiad z Marcinem Prokopem, który okazuje się
być bardzo fajnym człowiekiem. Podoba mi się jego podejście do
życia i stosunek do ludzi. Miło wiedzieć że wśród tzw gwiazd
show-biznesu są też wartościowi ludzie, którzy w głowie mają mózg (a nie
plastik i metki znanych projektantów) i sprawnie go używają. Co
prawda, telewizji śniadaniowej nie oglądam, programów rozrywkowych, które prowadził,
też nie widziałam, więc nie bardzo mogę ocenić pracę pana
Marcina, ale felietony, które czytałam potwierdzają, że facet ma klasę.
Miłej niedzieli Wam i sobie życzę.
obrazki złowione w sieci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz