Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą frustracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą frustracje. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 listopada 2014

Dobra noc na osłodę po trudnym dniu




























 
Kończy się dzień. Czuję na plecach jego ciężar. Zabrakło mi dziś siły na swoje i cudze biedy. Wkurwia mnie to wszystko! Tak, tak. Są takie sytuacje kiedy nie ma lepszego słowa, żeby wyrazić frustrację, żal, złość, a "kurwa mać" to w tym wypadku nawet za mało powiedziane. 

Okazało się, że parszywy los uwziął się też na naszych przyjaciół. W. to dobrzy, uczciwi i pracowici ludzie, ale w tym pieprzonym kraju to za mało, żeby móc spokojnie żyć. 

Jedyna nadzieja w tym, że nie są sami, że życie daje drugą szansę a szansą jest jutrzejszy dzień. I tego trzeba się trzymać. Bo w innym wypadku pozostaje tylko takie rozwiązanie, jak to na obrazku znalezionym kiedyś w sieci. 

  
Tego byśmy nie chcieli. Dlatego na dzisiaj koniec. Wszystkie złości, troski, frustracje, bolicosie – wonnnn!!!  Ja tu rządzę.

Najwyższa pora na dobrą, łagodną noc, przy boku kochanego, w spokojnym domu, we własnym łóżku. A żeby było jeszcze milej przy muzyce moich ulubionych smutasów. I będzie dobrze... 





obrazki złowione w sieci