Szukaj na tym blogu
czwartek, 23 listopada 2023
Jak się starzeć to w dobrym towarzystwie
Nawiązując do poprzedniego wpisu, słów kilka o starości. Cóż, nie da się ukryć, że jestem już mocno dojrzałą kobietą. A w ostatnich miesiącach dobitnie dotarło do mnie, że moja dojrzałość przechodzi właśnie w starość. Trochę mnie to zdziwiło, choć przecież znam swój PESEL. Moją gapowatość w kwestii dostrzeżenia, że to już starość, można tłumaczyć tym, że dość wcześnie dopadły mnie problemy zdrowotne, więc granica między młodością i starością trochę mi się zatarła. Poza tym, długo czułam się młodo i dopiero ostatnie miesiące drastycznie przyspieszyły mój kalendarz.
piątek, 17 listopada 2023
Ludzie gadają, chociaż pojęcia nie mają...
Czasami, chociaż niezbyt często, zastanawiam się, co ludzie powiedzą, bo ludzie zawsze mają coś do powiedzenia. Ciekawe że niektórzy o innych "wiedzą" więcej niż o sobie i całkiem niepotrzebnie się tą wiedzą dzielą. Mnie też interesują inni ludzie, jednak nie uważam, że powinnam układać im życie. Dlatego też ze zdziwieniem patrzę na tych "lepiej poinformowanych", którzy uzurpują sobie prawo do pouczania bliźnich jak ci mają żyć.
niedziela, 13 grudnia 2020
Stara i niestara
Napisałam na swoim profilu, że jestem kobietą, która ma już życia popołudnie. Tak sobie napisałam, bo to ładnie brzmi. Co się będę chwalić, że jestem stara. No jestem i tego nie da się ukryć, ale chwalić się nie ma czym. Określenie "seniorka" też mi nie leży. A odkąd poszłam na spotkanie w pewnym klubie seniora, to nie leży mi jeszcze bardziej. I nie dlatego, że zapieram się swojego peselu. Co to, to nie. W końcu nieźle się namęczyłam, żeby dożyć do emerytury. Jednak stara być nie zamierzam. Wiem, brzmi to trochę schizofrenicznie,więc już wyjaśniam jakimi to meandrami płynie moja myśl i jak próbuje złapać kontakt z rozumem.
Posłużę się przykładami, bo tak najłatwiej. A ja "najłatwiej" kocham, chociaż nie zawsze praktykuję. Za przykłady posłużą mi dwie kobiety, które znam osobiście od kilkudziesięciu lat. Na potrzeby tego wpisu nazwę je: Staraniestara i Starastara.
poniedziałek, 6 lipca 2020
Słów kilka o tym, jak się brzydko wyrażam i jeszcze sobie przy tym rymuję
Jakby ktoś mnie pytał, kiedy najczęściej wyrażam się niecenzuralnie, to powiedziałabym, że wtedy, kiedy mnie coś boli, denerwuje albo bardzo zasmuca. I w tym jestem podobna do większości ludzi. Brzydkie wyrazy najbardziej cisną mi się na usta w takie dni, gdy dusza wyje, dupa boli, a pocieszenia znikąd nie widać. Najupierdliwsze smutki wyłażą wtedy ze wszystkich zakamarków i domagają się uwagi. Za to mój ciężko wypracowany optymizm siedzi wtedy w kącie i na wszelkie próby uruchomienia go odpowiada wulgarnie: spierdalaj babo. I wtedy na nic zdaje się szukanie tych haczyków, na których zawsze zawieszam wszystkie nawet najmniejsze powody do radości, żeby sobie na nie popatrzeć, jak będzie ciężej. Bo te haczyki są dobre, jak człowiek ma chandrę, ale jak boli dusza, to można sobie te haczyki w dupę wsadzić. Od razu mówię, że mnie dupa boli nie dlatego, że nawsadzałam sobie tych haczyków. Nie, to nie od tego. Masochistką nie jestem, żeby się sama okaleczać. Mnie naprawdę boli wszystko, co jest w okolicach rzeczonej dupy i jeszcze trochę powyżej. Żeby tylko bolało, to jakoś bym zniosła, ale to bolenie często łączy się z tym, że nie mogę rzeczonej dupy z łóżka ruszyć i uciec od tych smutków upierdliwych do ludzi, do życia. I wtedy pozostaje mi tylko brzydko się wyrażać.To się wyrażam.
Dupa blada u sąsiada,
u sąsiadki blade zadki.
Baśka zbieraj swe pośladki,
w dupie miej życiowe spadki.
Polacy-klna-jak-szewcy-dlaczego-tak-bardzo-lubimy-wulgaryzmy.read
Przeklianie-jak-stosowanie-wulgaryzmow-wplywa-na-nasz-mozg-i-emocje
Temat mnie zainteresował, więc na pewno sięgnę do tekstów źródłowych. Jedno co mi się nie zgadza, to stwierdzenie, że najwięcej wulgaryzmów używają ludzie młodzi, a na starość język łagodnieje. U mnie jest odwrotnie. Ale widocznie ja taka odwrotna jestem we wszystkim, więc z naukowcami sprzeczać się nie będę. Bo ja tak mam, że zawsze słucham mądrzejszych.
Jak się już wyspowiadałam, to pora kończyć. Nie mogę powiedzieć, że więcej grzechów nie pamiętam, ale o tym innym razem. I na dzisiaj to by było na tyle.
Zdjęcia idolki złowione w sieci.
poniedziałek, 22 czerwca 2020
Historia o tym, jak matka Zofia nie daje się córce i starości
Rysunki znalezione w sieci.