Szukaj na tym blogu

czwartek, 13 stycznia 2022

Babci trzeba słuchać

Dawno mnie tutaj nie było, bo musiałam odreagować święta z przereklamowaną "magią świąt" oraz polski i ogólnoświatowy psychiatryk. Z tego powodu udałam się na emigrację wewnętrzną i zajęłam się uszczęśliwianiem mojej nieskromnej osoby. Oglądałam dużo filmów, czytałam Dostojewskiego (bardzo utalentowany wariat), dziergałam i haftowałam na dzianinie słuchając przy tym starych piosenek, porządkowałam zdjęcia i starałam się wyciągnąć z codzienności wszystko czym mogłabym podeprzeć mój kulawy optymizm.

piątek, 31 grudnia 2021

Czas mija i znowu sylwester i Nowy Rok stoi za progiem

Jak już w tytule posta odkryłam Amerykę, to co tu więcej można napisać? Że rok dopiero się zaczynał, a już się kończy? Że czas biegnie szybciej niż Kusociński i nic na to nie można poradzić? No, to jest oczywista oczywistość, ale starzy ludzie często wygłaszają takie prawdy "objawione", a ja jestem stara, więc też trochę poględzę. Mijający rok nie był taki jak chciałam, ale dzięki Bogu że w ogóle był. I to tyle pochwał, roku oczywiście, bo Boga czepiam się umiarkowanie. Człowiek nie bardzo udał się  Stwórcy, więc teraz Bóg musi patrzeć, co z dziełem stworzenia i wolną wolą robi ulepiony przez niego gliniak. Wracając do podsumowań, to mimo kiepskiego roku wiele dobrych rzeczy pozostało niezmiennych; mam kochającą rodzinę, przyjaciół, wielu fajnych znajomych, mam co jeść i gdzie mieszkać, nie brakuje mi ludzkiej życzliwości, książek i spacerów. Nie nudzę się i wciąż jest wiele rzeczy, które chcę i potrafię zrobić. Cieszą mnie prozaiczne, codzienne sprawy, więc w każdym dniu znajduję coś radosnego.

poniedziałek, 27 grudnia 2021

Długi, poświąteczny remanent

Tegorocznych świąt nie nie mogę zaliczyć do udanych, bo wszystko mi szło jak po grudzie i wspak. Przygotowania do świąt z konieczności musiałam odłożyć na ostatnią chwilę, bo leżąc w łóżku człowiek ma jednak mocno ograniczone możliwości. Dwa dni przed świętami udało mi się pokicać po kuchni i udekorować chałupę. Jednak wszystko odbyło się nie tak jak planowałam. Dekorowanie, czyli moje najbardziej  ulubione zajęcie, było bardzo utrudnione, bo w czeluściach piwnicy zaginęło pudło ze świątecznymi ozdobami. 

czwartek, 23 grudnia 2021

Kartki z życzeniami

W zamierzchłych czasach składaliśmy sobie życzenia na kartkach pocztowych. Kartki z życzeniami z okazji świąt należały do bożonarodzeniowej i wielkanocnej tradycji. Teraz rzadko kto wysyła kartki. Zmieniły się czasy i obyczaje. Rolę kartek przejęły SMS, MMS i maile. Nie jestem zbyt nowoczesna, ale od kilku lat nie wysyłam i nie dostaję już kartek. W tym roku dostałam jedynie życzenia od Redakcji, ale podziękowania i życzenia złożyłam w formie elektronicznej. 

poniedziałek, 20 grudnia 2021

O rany, poseksowały mi się plany, więc zajęłam się seksem


Ostatnia prosta przed świętami, a ja grzeję szanowną na poduszce elektrycznej, bo mój kręgosłup ogłosił strajk okupacyjny. No tak. Zaaferowana świątecznymi przygotowaniami  straciłam na chwile czujność,  sięgnęłam tam, gdzie wzrok nie sięga i mnie wygło. Uprzejmie donoszę, że jakkolwiek by nie zabrzmiało poprzednie zdanie, to do szanownej se nie zaglądałam. Upewniłam się jednak, że nadaję się już tylko do rozrywek, bo co się wezmę za robotę, to zrobię sobie jakieś kuku. Mimo wszystko mam nadzieję, że ból szybko mi przejdzie, bo biorę jakieś cudowne tabletki przeciwzapalne, które podobno nawet umarlaka stawiają do pionu. Tylko mój żołądek dopytuje: "Zgłupiałaś babo?" Jednak jak mus to mus i żołądek musi wytrzymać. Żeby nie wejść w tryb: nieutulona w żalu (broń bożżż nie z tęsknoty za robotą, ale za normalnością) poszłam w rozrywkę.