13 dzień września
1996 roku to data graniczna - od tej daty diametralnie zmieniło się
moje życie i ja sama. Wypadek wyrzucił mnie z mojej dotychczasowej
drogi i trafiłam na pobocze, gdzie wcale nie jest spokojniej a
jedzie się trudniej. Jednak jakoś sobie radzę. Już dawno
przestałam pytać, dlaczego tak a nie inaczej
potoczyło się moje życie. Wiele straciłam, ale też coś
zyskałam. Choć czasami się
buntuję, bo nie podoba mi się mój los, to i tak jestem wdzięczna za wszystko co mam. Prawdę
mówiąc, to trudnym przeżyciom zawdzięczam najwięcej, bo dzięki
nim stałam się pełniejszym człowiekiem. Żyję, godząc się z
tym, że życie chociaż ulotne jak dmuchawiec bywa ciężkie jak
ołów. Jednak dopóki trwa jest dobrze... i tego będę się
trzymać.
ilustracje znalezione w sieci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz