Pierwszy raz zetknęłam się z myślą
tego filozofa będąc w szkole średniej. Później często wracałam
do jego tekstów, bo zawsze znajdowałam w nich nadzieję. Dzisiaj przypomniałam sobie rozważania
Fromma, gdy szukałam słów pocieszenia dla bliskiego mi człowieka,
który stwierdził, że jego życie jest nic nie warte, bo fizycznie
źle się czuje i nie może zarabiać wystarczającej ilości
pieniędzy. Wpisałam w wyszukiwarkę zapamiętane
cytaty i bez trudu znalazłam potrzebny mi tekst. Teraz ja idę dalej
nawracać i pocieszać, a Wy poczytajcie, bo warto.
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 15 września 2014
niedziela, 14 września 2014
Jak płakać, to tylko ze śmiechu...
O rany, jednego kotlecika zjadłem a ta drze mordę jakby jej cała świnia zginęła
A ten obrazek, znaleziony w sieci, doprowadził mnie do łez. Miłej niedzieli.
sobota, 13 września 2014
Minęła kolejna rocznica
13 dzień września
1996 roku to data graniczna - od tej daty diametralnie zmieniło się
moje życie i ja sama. Wypadek wyrzucił mnie z mojej dotychczasowej
drogi i trafiłam na pobocze, gdzie wcale nie jest spokojniej a
jedzie się trudniej. Jednak jakoś sobie radzę. Już dawno
przestałam pytać, dlaczego tak a nie inaczej
potoczyło się moje życie. Wiele straciłam, ale też coś
zyskałam. Choć czasami się
buntuję, bo nie podoba mi się mój los, to i tak jestem wdzięczna za wszystko co mam. Prawdę
mówiąc, to trudnym przeżyciom zawdzięczam najwięcej, bo dzięki
nim stałam się pełniejszym człowiekiem. Żyję, godząc się z
tym, że życie chociaż ulotne jak dmuchawiec bywa ciężkie jak
ołów. Jednak dopóki trwa jest dobrze... i tego będę się
trzymać.
ilustracje znalezione w sieci
czwartek, 11 września 2014
I po co mi to było wiedzieć...
Poranek przywitał mnie deszczem, ale
jakoś specjalnie mnie to nie zmartwiło. Nie muszę dzisiaj nigdzie
iść, więc deszcz mi nie przeszkadza. Szum kropel uderzających w
parapet działa na mnie kojąco i jest mi bardzo przyjemnie. Jak ja
lubię takie leniwe poranki, kiedy dzień jeszcze przede mną i nie
trzeba nigdzie się śpieszyć. Popijając gorącą herbatę, powoli
planuję dzisiejszy dzień. Do śniadania włączam sobie laptopa i
sprawdzam co słychać na tym najlepszym ze światów. I... dobry
nastrój szlag trafia.
Złe informacje same włażą w oczy i
trudno przed nimi uciec. Jedyna rada – nie zawieszać się na nich.
Trzeba pilnować diety psychicznej, bo w przeciwnym razie łatwo
można stracić radość życia i pójść w ślady tych, którym
życie obrzydło.
A przecież można tak, jak na załączonym materiale.
środa, 10 września 2014
Jestem...
Długo mnie tu nie było, ale czasami dobrze jest zamilknąć, zatrzymać się i pobyć z daleka, tylko ze sobą.
Już od dłuższego czasu traktowałam bloga po
macoszemu i pisałam coraz rzadziej. Całą energię i czas zabierała mi
trudna do ogarnięcia codzienność a z nowym rokiem zamilkłam na
dobre.
Jednak znów zatęskniłam za układaniem literek i
mędrkowaniem, więc wracam do prowadzenia bloga. Miło mi że pomimo tylu miesięcy mojej nieobecności stali Czytelnicy wciąż odwiedzają bloga i piszą że czekają na kolejne wpisy. Dziękuję za zainteresowanie i życzliwość.
Ostatnio dużo czasu poświęciłam na rozmyślania, bo kolejna rocznica urodzin nastroiła mnie wyjątkowo refleksyjnie. I tak zaglądałam w głąb siebie, podsumowywałam co za a co przeciw, szukałam sensu i radości w swoim życiu, wyciągałam wnioski.
Z moich analiz wyszło, że powoli mądrzeję i jestem na dobrej drodze. Ale czy jestem szczęśliwa? No właśnie...
Tak sobie myślę, że szczęście
nie jest czymś co się zdobywa, ale czymś czego się mimochodem
doświadcza. Nie trzeba za nim gonić, bo pogoń za szczęściem może nas
od niego oddalić. Kiedy się biegnie nie sposób zauważyć
i docenić tego, co jest na wyciągnięcie ręki. A czasami szczęściem
jest dany nam czas, czyjaś obecność, doświadczenie, brak bólu. Tak... szczęściem
bywa też to co zwyczajne i powszednie, a co zaczynamy doceniać gdy
tego braknie. Szczęściem jest także umiejętność nie definiowania siebie poprzez pryzmat świata zewnętrznego, bo to pozwala uniknąć frustracji, rozczarowania, ciągłego porównywania się z innymi, życia cudzym życiem zamiast swoim. Patrząc z tej perspektywy, to mam szczęście a szczęśliwa bywam, czego i Wam życzę.
WYBOISTA, BŁOTNISTA ALE TO TEŻ MOŻE BYĆ PIĘKNA DROGA DO SZCZĘŚCIA
Subskrybuj:
Posty (Atom)