Szukaj na tym blogu

środa, 9 lutego 2022

Łączę kropki i cieszę się, że przybywa foliarzy

Trudno, jestem konsekwentnie niekonsekwentna, bo zarzekałam się jak żaba błota, ale znowu poruszam te same tematy. Wracam do nich, bo są dla mnie ważne, chociaż do niektórych mam mocno ugruntowane obrzydzenie. Takim obmierzłym tematem jest covid i wszystkie związane z nim historie.  
Jak wiecie czasami się izoluję, żeby nie zwariować z nadmiaru szczęścia jakie serwuje mi życie, bo mój świat wewnętrzny nijak nie potrafi się pogodzić z tym zewnętrznym i to mnie unieszczęśliwia.

wtorek, 1 lutego 2022

Z dobrymi chęciami lepiej nie przesadzać

 
Obrazek znaleziony w siec
Przydarzyła mi się taka oto sytuacja. Wpadłam do sklepu po piwo i mrożoną pizzę, bo pilnie potrzebowałam czegoś na poprawę nastroju. W kolejce do kasy zaczepiła mnie znajoma z osiedla. 

- Po co pani to kupuje? Przecież to sama chemia.

- Boże, no jaka ja jestem głupia. Jakby mi pani nie powiedziała, to żyłabym w nieświadomości, że tak się truję - powiedziałam niezbyt uprzejmym tonem, bo tego dnia wyczerpałam już całe zasoby cierpliwości. Poza tym, byłam na siebie zła, że chcę się pocieszać niezdrowym jedzeniem.

wtorek, 25 stycznia 2022

Nowy stary post

zdjęcie znalezione w sieci
Czasami sięgam do archiwum bloga, żeby sobie coś przypomnieć albo sprawdzić, czy pisałam już o czymś, co chodzi mi po głowie. Wiem, że się powtarzam, ale nie wynika to z galopującej sklerozy, a przynajmniej nie tylko. Powtarzam się, bo w życiu powtarzają się sytuacje, które budzą jakieś moje refleksje, bo rzeczy ważne nie przestają być ważne, bo choć się zmieniam to wciąż jestem sobą. Chciałam napisać o gdybaniu, bo ostatnio dużo czasu poświęcam na tzw. życiowe refleksje, ale coś mi zaświtało pod grzywką, że chyba poruszałam już ten temat na blogu.

środa, 19 stycznia 2022

Z czego co wynika i dlaczego jest właśnie tak, a nie inaczej...

Autor nieznany, ale zdjęcie bardzo mi tu pasuje
Tytuł zakręcony jak świński ogon, ale cały post jest równie pokręcony, więc wszystko pasuje. Ciekawa jestem, czy zastanawiacie się czasem, dlaczego jesteście właśnie takie i dlaczego tak a nie inaczej odbieracie świat? Ja zadaję sobie to pytanie bardzo często. Dzielę więc włos na czworo i oglądam siebie jak dziwaczny eksponat w laboratorium życia. Zastanawiam się np., z jakiego powodu lubię rzeczy, których inni unikają albo wręcz ich nie lubią.

czwartek, 13 stycznia 2022

Babci trzeba słuchać

Dawno mnie tutaj nie było, bo musiałam odreagować święta z przereklamowaną "magią świąt" oraz polski i ogólnoświatowy psychiatryk. Z tego powodu udałam się na emigrację wewnętrzną i zajęłam się uszczęśliwianiem mojej nieskromnej osoby. Oglądałam dużo filmów, czytałam Dostojewskiego (bardzo utalentowany wariat), dziergałam i haftowałam na dzianinie słuchając przy tym starych piosenek, porządkowałam zdjęcia i starałam się wyciągnąć z codzienności wszystko czym mogłabym podeprzeć mój kulawy optymizm.