Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 kwietnia 2015

Wciąż się uczę, jak obchodzić się z czasem




Czas. Ciągle mam z nim problem, bo za szybko płynie, bo mam go coraz mniej, bo boję się, że go marnuję. Wiem jaki jest cenny, więc staram się mądrze go używać. Raz mi idzie lepiej, raz gorzej, jak w życiu. Ale ciągle się uczę, więc nie jest źle. A, kto wie, może będzie jeszcze lepiej... i sprawdzi się to, że czas jest po mojej stronie.

"To są nasze dni i do nas należą. Żyć uważnie, to nie pozwolić przeciekać dniom przez sito niemocy, wychodzić dzielnie ku czemuś nowemu, nie poddawać się przyzwyczajeniom, odświeżać przeżywanie czasu. Pomaga w tym pewna kontrola (co robię i jak długo?), mądry plan, który pozwala uniknąć miotania się na podobieństwo muchy w latarce i siła woli. No, ale czy my mamy czas o tym myśleć? Piąte przykazanie powinno być poszerzone o punkt dodatkowy: „Nie zabijaj…. czasu, bo zabijasz siebie”. - dr hab. Katarzyna Popiołek, prof. SWPS - psycholog, dziekan SWPS Katowice

Więcej przeczytacie tu.























obrazki złowione w sieci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz