"Mojżesza
Mendelssohna, dziadka sławnego kompozytora, trudno było nazwać
przystojnym. Nie dość, że był niski, miał jeszcze śmieszny
garb.
Pewnego
dnia poznał śliczną córkę kupca – Frumtję.
Zakochał się w niej bez pamięci, lecz dziewczynę odstręczał jego pokraczny wygląd. Mojżesz zebrał się jednak na odwagę i wdrapał po schodkach do jej pokoju. Była dla niego objawieniem niebiańskiego piękna, ale też sprawiała mu przykrość, nie chcąc nawet na niego spojrzeć. Mojżesz zapytał nieśmiało:
- Czy wierzysz, że małżeństwa swatane są w niebie?
- O, tak – odparła Frumtje. – A ty?
- Wierzę. Widzisz, w niebie, gdy urodzi się chłopiec, Bóg zapowiada mu, którą dziewczynę poślubi. Toteż, kiedy się urodziłem, wskazał mi przyszłą żonę. A potem dodał: „Ale twoja żona, Mojżeszu, będzie garbata...” Krzyknąłem wtedy: „Och, Panie, garbata kobieta? To byłaby tragedia! Panie, proszę, uczyń raczej mnie garbatym, lecz niech ona będzie piękna”.
Frumtje spojrzała Mojżeszowi w oczy i podała mu rękę. Wkrótce została jego oddaną żoną."
Zakochał się w niej bez pamięci, lecz dziewczynę odstręczał jego pokraczny wygląd. Mojżesz zebrał się jednak na odwagę i wdrapał po schodkach do jej pokoju. Była dla niego objawieniem niebiańskiego piękna, ale też sprawiała mu przykrość, nie chcąc nawet na niego spojrzeć. Mojżesz zapytał nieśmiało:
- Czy wierzysz, że małżeństwa swatane są w niebie?
- O, tak – odparła Frumtje. – A ty?
- Wierzę. Widzisz, w niebie, gdy urodzi się chłopiec, Bóg zapowiada mu, którą dziewczynę poślubi. Toteż, kiedy się urodziłem, wskazał mi przyszłą żonę. A potem dodał: „Ale twoja żona, Mojżeszu, będzie garbata...” Krzyknąłem wtedy: „Och, Panie, garbata kobieta? To byłaby tragedia! Panie, proszę, uczyń raczej mnie garbatym, lecz niech ona będzie piękna”.
Frumtje spojrzała Mojżeszowi w oczy i podała mu rękę. Wkrótce została jego oddaną żoną."
Tak, właśnie o takim marzy kobieta. A jak już trafi się na taki
egzemplarz mężczyzny, to...trzeba go doceniać, hołubić, żeby
nie zmienił przypadkiem obiektu uwielbienia. Tak, tak moja kochana
E. Nie jęczymy, że uparty jak osioł, że zawsze wie najlepiej, że
się nas nie słucha, że zawsze robi po swojemu, że... Zresztą
nieważne, ile tych "że" by nie było, to nie jęczymy i już. Licho nie śpi, a porządnych facetów ze świecą szukać, więc
cicho sza. Tę anegdotę wklejam dla siebie i Ciebie, i dla każdej żony, która czyta te słowa. Doceniajmy co mamy, bo mogłyśmy trafić gorzej.
obrazki złowione w sieci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz